Przejdź do treści

Papież przestrzega - bez dzieci nie ma przyszłości. „W domach nie brakuje piesków i kotów, brakuje dzieci”

Źródło: By Edgar Jiménez from Porto, Portugal - Papa rock star, CC BY-SA 2.0

„W domach nie brakuje piesków i kotów, brakuje dzieci” - powiedział papież Franciszek w piątek w Rzymie na kongresie na temat przyrostu naturalnego. Problemem świata nie są rodzące się dzieci, ale "egoizm, konsumpcjonizm i indywidualizm sprawiające, że ludzie są syci, samotni i nieszczęśliwi”- dodał.

„Liczba urodzeń jest pierwszym wskaźnikiem nadziei narodu. Bez dzieci i młodzieży kraj traci swoje pragnienie przyszłości” - podkreślił Franciszek w oklaskiwanym przemówieniu na wydarzeniu pod nazwą „Stany Generalne na temat Przyrostu Naturalnego”.

„Kiedyś nie brakowało badań i teorii, alarmujących w sprawie liczby mieszkańców Ziemi, bo według nich rodzenie się zbyt wielu dzieci doprowadziłoby do nierówności ekonomicznych, braku zasobów i zatrucia środowiska. Zawsze uderzała mnie konstatacja, że tezy te, już przedawnione i pokonane, przedstawiały istoty ludzkie tak, jakby to był problem” - odnotował.

„Ale życie ludzkie nie jest problemem, jest darem. A u podstaw zatrucia środowiska i głodu na świecie nie są dzieci, które się rodzą, ale decyzje tych, którzy myślą tylko o sobie; delirium nieokiełznanego, ślepego i szerzącego się materializmu, konsumpcjonizmu, który jak złośliwy wirus wpływa na korzenie egzystencji osób i społeczeństwa” - powiedział papież.

“Problemem - skonstatował - nie jest to, ilu jest nas na świecie, ale jaki świat budujemy; nie są nim dzieci, ale egoizm, który rodzi niesprawiedliwość i struktury grzechu”.

“Są dane, o których powiedział mi jeden z demografów, wskazujące, że obecnie inwestycjami, które dają największe zyski, są fabryki broni i środków antykoncepcyjnych. Jedno niszczy życie, drugie nie dopuszcza do życia” - podkreślił Franciszek.

Jak dodał, Europa "coraz bardziej przekształca się w kontynent stary, zmęczony i pełen rezygnacji, tak bardzo pochłonięty odpędzaniem samotności i lęków, że nie umie już cieszyć się – w cywilizacji daru - prawdziwym pięknym życia”.

Wyraził przekonanie, że do spadku przyrostu naturalnego trzeba mieć dalekowzroczne podejście.

„Na poziomie instytucjonalnym potrzeba pilnej skutecznej polityki, odważnych, konkretnych i długoterminowych decyzji” - ocenił. „Potrzebne jest większe zaangażowanie ze strony wszystkich rządów, by młodym pokoleniom stworzone zostały warunki do tego, by mogły spełnić swoje słuszne marzenia” - zauważył Franciszek.

Jak mówił, matka nie może być w sytuacji, w której musi wybrać między pracą a opieką nad dziećmi.

„Trzeba uwolnić tyle młodych par od ciężaru prekariatu zawodowego i niemożności zakupu mieszkania” - apelował papież.

Portal TV Republika/ PAP

Wiadomości

Rząd ukrywa projekt o uzgodnieniu płci. "Do końca kampanii nie chcemy o tym mówić"

14-latkowie dokonali rozboju. Wiemy więcej!

Co robi Tusk w dzień inauguracji prezydentury Trumpa?

Dyktator, kanclerz, premier... Ich Trump nie zaprosił

Tradycja ma 36 lat. Rozpoczął ją Ronald Reagan

Zatańczyli pierwszy taniec na Balu Commander-in-Chief

Rekordowy rok Argentyny pod rządami Javiera Milei

Lawina decyzji. Trump zniósł prawo ziemi i ogłosił stan wyjątkowy

Pierwsza dama USA. Czym nas zaskoczy Melania Trump?

AKTUALIZACJA

USA opuszczają WHO. Organizacja straci jedną piątą finansowania

Marca Rubio sekretarzem stanu. Nikt z senatorów nie był przeciw

Wstyd milczenia prezydentów. Wydali o sobie świadectwo

AKTUALIZACJA

USA wycofuje się z paryskiego porozumienia klimatycznego

Zbadają, co jeździ po naszych drogach

Seksistowska wypowiedź Sienkiewicza. Polki zareagowały

Najnowsze

Rząd ukrywa projekt o uzgodnieniu płci. "Do końca kampanii nie chcemy o tym mówić"

Tradycja ma 36 lat. Rozpoczął ją Ronald Reagan

Zatańczyli pierwszy taniec na Balu Commander-in-Chief

Rekordowy rok Argentyny pod rządami Javiera Milei

Lawina decyzji. Trump zniósł prawo ziemi i ogłosił stan wyjątkowy

14-latkowie dokonali rozboju. Wiemy więcej!

Co robi Tusk w dzień inauguracji prezydentury Trumpa?

Dyktator, kanclerz, premier... Ich Trump nie zaprosił