- Chciałbym wyrazić swoją wdzięczność dla zaangażowania Włoch w przyjmowaniu tylu imigrantów, którzy ryzykując życie, proszą o przyjęcie - mówił papież podczas spotkania z prezydentem Włoch Sergio Mattarellą. Franciszek zaapelował też o rozszerzanie pomocy dla imigrantów ze strony państw europejskich i całego świata.
Po spotkaniu z wybranym w styczniu prezydentem Mattarellą Franciszek, papież najpierw podziękował Włochom za pomoc jakiej udzielają imigrantom przybywającym do ich kraju. Co roku tysiące ludzi próbuje dostać się od z północnej Afryki do Europy, podróżując nielegalnie przez Morze Śródziemnomorskie. W związku z niebezpieczeństwami nielegalnie przeprowadzanej podróży, od roku 2000 na wodach Morza Śródziemnomorskiego zginęło prawie 22 tys. osób. W samym roku 2014 było to 3,2 tys. osób. Jak podaje włoska straż przybrzeżna, tylko w ciągu ostatnich kilku dni na włoski brzeg przybyło z Libii ponad 10 000 osób.
Franciszek podkreślił jednocześnie, że w kwestii nielegalnych imigrantów "nie można ustawać w staraniach o szersze zaangażowanie na poziomie europejskim i światowym". Jak tłumaczył, oczywiste jest bowiem, że skala tego problemu wymaga nieustającej pomocy na szeroką skalę.
Włochy deklarują, że dalej będą zajmować się ratowaniem imigrantów przybywających nielegalnie do ich kraju, ale potrzebują większego wsparcia ze strony Unii Europejskiej. Jak podkreślono, państwa wspólnoty mogą zaangażować się m.in. poprzez przyjmowanie tych imigrantów, którzy zwracają się z wnioskiem o azyl albo status uchodźcy - szczególnie, że część z nich dąży do dołączenia do swoich rodzin znajdujących się w państwach na północy Europy.