Papież Franciszek: Łagodność, proszę. Łagodność i pójdziemy ku świętości
Papież Franciszek powiedział w niedzielę, że gdy na świecie jest wiele agresji, potrzebna jest "łagodność" i wybór drogi świętych: "słuchać, szanować, nie atakować". Podczas spotkania w Watykanie apelował też o zatrzymanie przelewu krwi w Górskim Karabachu.
Osoby łagodne - podkreślił - to te, które "zostawiają przestrzeń drugiej osobie, słuchają jej i szanują jej sposób życia, jej potrzeby oraz prośby".
- To tacy, którzy nie zamierzają kogoś przytłoczyć albo lekceważyć, czy zdominować, narzucić swoje poglądy i interesy kosztem innych - wyjaśnił Franciszek.
Następnie stwierdził: "W tym momencie życia, także na świecie, gdy jest tyle agresji, pierwszą rzeczą, której potrzebujemy, by podążać drogą świętości, jest łagodność: słuchać, szanować, nie atakować".
- Wybór czystości, łagodności i miłosierdzia; powierzenie się Panu w ubóstwie ducha i w utrapieniu; zaangażowanie na rzecz sprawiedliwości i pokoju oznacza pójście pod prąd nurtowi mentalności tego świata, wbrew kulturze posiadania, rozrywki bez sensu, arogancji wobec najsłabszych – oświadczył papież.
Powtórzył: - Łagodność, proszę. Łagodność i pójdziemy ku świętości.
Franciszek powiedział, że w Dzień Zaduszny odprawi mszę za zmarłych na niemieckim cmentarzu w Watykanie, znajdującym się koło bazyliki świętego Piotra. - W ten sposób połączę się duchowo z osobami, które w tych dniach, przestrzegając przepisów sanitarnych idą pomodlić się na groby swoich bliskich na całym świecie – dodał.
Wcześniej Watykan informował, że msza z powodu pandemii będzie miała charakter ściśle prywatny.
W czasie spotkania z wiernymi papież nawiązał do konfliktu zbrojnego między Armenią i Azerbejdżanem o Górski Karabach, gdzie od poniedziałku obowiązuje już trzeci rozejm.
Franciszek mówił: - W tym świątecznym dniu nie zapominajmy o tym, co dzieje się w Górskim Karabachu, gdzie dochodzi do zbrojnych starć po kruchych rozejmach, co prowadzi do tragicznego wzrostu liczby ofiar, niszczenia domów, infrastruktury i miejsc kultu, coraz bardziej masowego uwikłania ludności cywilnej.
- To jest tragiczne. Pragnę ponowić mój żarliwy apel do przywódców stron konfliktu, by podjęli tak szybko, jak to możliwe, interwencję, żeby powstrzymać przelew niewinnej krwi - wezwał papież.
Franciszek apelował, by nie odwoływać się do przemocy i by zaangażować się w szczere negocjacje, z pomocą wspólnoty międzynarodowej. Zachęcił do modlitwy w intencji stabilnego pokoju w tym regionie.
Ojciec Święty modlił się też za ludność na obszarach w Turcji i Grecji, dotkniętych przez piątkowe trzęsienie ziemi.