Ulubiony żart papieża. Franciszek traktował humor jako broń

Zmarły w poniedziałek w wieku 88 lat Papież Franciszek słynął z prostego języka, bezpośredniości i nieodłącznego poczucia humoru.
Jak sam przyznawał, nawet podczas modlitwy zdarzało mu się zasnąć. W autobiografii "Miej nadzieję" podkreślał, że śmiech pomagał mu radzić sobie z rozpaczą, a rodzina zaszczepiła w nim miłość do ironii i żartu.
Franciszek był autorem i miłośnikiem żartów o tematyce religijnej, w tym tych o jezuitach, które porównywał do anegdot o karabinierach we Włoszech. Uważał, że autoironia to skuteczny sposób na walkę z narcyzmem. Nawet w obliczu choroby nie tracił pogody ducha, żartując, że wie, iż niektórzy życzą mu śmierci.
W czerwcu 2024 roku, na krótko przed szczytem G7, spotkał się z komikami z całego świata, w tym z takimi gwiazdami jak Whoopi Goldberg, Chris Rock i Jimmy Fallon. Pytał wtedy, czy można żartować z Boga, odpowiadając, że tak, pod warunkiem, że nie uraża to uczuć religijnych wierzących. Błogosławił komików, podkreślając, że ich talent to dar, który pozwala szerzyć pokój i pomagać ludziom radzić sobie z trudnościami.
Jednym z ulubionych żartów Franciszka był ten o języku węgierskim w raju:
"Wiecie dlaczego w raju mówi się po węgiersku? Bo nauczenie się go zajmuje wieczność".
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X