Dwie rodzone siostry, 28-letnia Sajida i 26-letnia Abida, zostały porwane, zgwałcone i zamordowane. Ich okaleczone ciała znaleziono w ściekach kanalizacyjnych. Zginęły, ponieważ odrzuciły propozycje swoich zwierzchników do przejścia na islam.
Kobiety pochodziły z bardzo ubogiej rodziny. Na co dzień obie pracowały w fabryce leków w Lahaurze. Od dłuższego czasu skarżyły się pracodawcy na nagabywane. Prześladowcami był właściciel fabryki Mohammad Maeem i jeden z kierowników Mohammad Imtiaz.
Okoliczności
Sajida i Abida do pracy wyszły 26 listopada. Potem słuch po nich zaginął. Ich zmaltretowane ciała odnaleziono porzucone w ściekach, dopiero 7 grudnia.
Obie kobiety były mężatkami i miały dzieci. Mąż starszej z nich mówi wprost: zginęły, ponieważ były ubogimi chrześcijankami.
Właściciel fabryki został zatrzymany i przyznał się do zbrodni, opuścił jednak areszt za kaucją. Drugi z mężczyzn jest wciąż poszukiwany.
#Islam #women #Christian #Hate
— Think Israel (@ThnkIsrael) January 9, 2021
Pakistani Christian sisters Abida & Sajida were kidnapped on Nov. 26, raped, & murdered. Their crime? Refusing to convert to Islam & marry Muslim men. Their bodies were found in the sewers of Lahore, throats slit.https://t.co/8s7ezIcyt0 pic.twitter.com/vjilOXaE9j
Zapewnienie o zachowaniu sprawiedliwości
Premier Pendżabu zapowiedział wprawdzie, że oprawcy odpowiedzą za popełnione zbrodnie i nakazał policji informowanie go o przebiegu śledztwa. Obrońcy praw człowieka w tym muzułmańskim kraju obawiają się jednak, że cała sprawa ucichnie. Dowodzą tego inne historie chrześcijańskich kobiet. Zamożni muzułmanie porywali, gwałcili i mordowali już wcześniej. Niestety, w Pakistanie pieniądze i religia wciąż gwarantują im bezkarność.
- Moja żona wraz z siostrą wielokrotnie odrzucały ich zaloty i proponowane wielkie pieniądze mówiąc, że mają rodziny, dzieci i są szczęśliwe, nie chciały też przejść na islam. Niestety to nie wystarczyło – mówi Mushtaq Masih, mąż jednej z kobiet.
Kobiety osierociły w sumie sześcioro dzieci.