Przejdź do treści
PE chce, by w Polsce zamiast mamy i taty było... dwóch tatusiów
facebook.com

Komisja Prawna Parlamentu Europejskiego poparła projekty przepisów zaproponowanych przez Komisję Europejską „ułatwiających uznanie rodzicielstwa w UE”. Mają one, co do zasady, zobowiązać państwa członkowskie do uznawania prawnego statusu „rodzica” osoby, która taki status posiada w jednym z krajów członkowskich. „Jest to ewidentna próba obejścia wyłącznych kompetencji państw członkowskich w zakresie polityki rodzinnej” - skomentował eurodeputowany PiS Kosma Złotowski.

Według posłanki sprawozdawczyni, socjaldemokratki (S&D) Marii-Manuel Leitao-Marques "obecnie rodzina może podlegać różnym przepisom w różnych państwach członkowskich w celu ustalenia rodzicielstwa dziecka. Oznacza to, że dzieci mogą stracić rodziców, z prawnego punktu widzenia, w przypadku wjazdu do innego państwa członkowskiego. Naraża ich to na znaczne ryzyko, ponieważ nie mają zagwarantowanego dostępu do praw związanych z dziedziczeniem, utrzymaniem i edukacją. Obecny krajobraz prawny wpływa w szczególności na rodziny tęczowe, ponieważ niestety nie wszystkie kraje UE uznają relację rodzic-dziecko w rodzinach LGBTIQ+. Jest to niedopuszczalny status quo" - przekonywała portugalska polityk. - „Parlament wspiera Komisję Europejską w jej dążeniu do zapewnienia, że jeśli jesteś rodzicem w jednym państwie członkowskim, będziesz rodzicem we wszystkich państwach członkowskich" - podsumowała.

Zdaniem eurodeputowanego PiS, Kosmy Złotowskiego, inicjatywa KE, to "z punktu widzenia zapisów traktatowych ewidentna próba obejścia wyłącznych kompetencji państw członkowskich w zakresie polityki rodzinnej. To my, jako Polska, decydujemy jaka jest definicja rodziny czy małżeństwa. To co robią w tej sprawie inne państwa UE nie powinno mieć dla nas znaczenia, mogą kształtować swoje prawo jak chcą. Nie ma tutaj żadnej dowolności w interpretowaniu tej zasady, Komisja Europejska ani Parlament nie mają tutaj żadnych uprawnień. W praktyce chodzi o to, żeby zmusić państwa takie jak Polska do zaakceptowania rozwiązania sprzecznego z naszą konstytucją, która definiuje małżeństwo jasno i klarownie jako związek kobiety i mężczyzny" - podkreślił polski polityk.

"Z jednej strony rozpoczęła się niedawno debata o zmianie traktatów, która ma osłabić państwa członkowskie i odebrać im szereg kompetencji, ale z drugiej widzimy, że poprzez takie projekty, niejako metodą faktów dokonanych, te uprawnienia Komisja Europejska już państwom członkowskim zabiera nie patrząc co jest zgodne traktatami, a co nie. To bardzo niebezpieczny precedens i ewidentny przykład kolizji prawa europejskiego i polskiej Konstytucji. Mamy na szczęście wyrok polskiego Trybunału Konstytucyjnego z dnia 7 października 2021 roku, który wprost stwierdza, że prawo unijne nie ma pierwszeństwa na Konstytucją RP właśnie w takich przypadkach. Mam nadzieję, że polski rząd będzie konsekwentnie się do tego wyroku stosował" - podsumował eurodeputowany z Bydgoszczy.

Zaproponowane przez KE i poparte przez Komisję Prawną PE regulacje, ograniczyłyby możliwość odmowy uznania przez kraje UE rodzicielstwa ustanowionego w innym państwie członkowskim . "Chociaż rodzicielstwo nadal byłoby ustalane na poziomie krajowym - państwa członkowskie nie byłyby zobowiązane do zmiany swojego prawa rodzinnego np. zaakceptowania surogacji - to musiałoby ono zostać uznane we wszystkich krajach UE, niezależnie od tego, w jaki sposób dziecko zostało poczęte, w jaki sposób się urodziło, czy też rodzaju jego rodziny" - czytamy w komunikacie Komisji Prawnej PE. - „Posłowie zgodzili się, że zawarty we wniosku wyjątek, pozwalający krajom na nieuznawanie rodzicielstwa, jeśli jest w sposób oczywisty sprzeczny z ich porządkiem publicznym, nie powinien prowadzić do dyskryminacji m.in. wobec dzieci rodziców tej samej płci. Poparli proponowaną listę podstaw odmowy, aby zapewnić, że względy porządku publicznego będą mogły być stosowane jedynie wyjątkowo i że każdy przypadek będzie rozpatrywany indywidualnie" - podkreśliła Komisja Prawna.

Nowe przepisy określałyby też, który sąd i jakie prawo miałyby zastosowanie w transgranicznych sporach dotyczących rodzicielstwa oraz wprowadzałyby europejskie świadectwo rodzicielstwa (EPC), dostępne we wszystkich językach urzędowych UE. Teraz wniosek trafi pod obrady plenum PE. Ostateczna decyzja w tej sprawie zostanie podjęta przez państwa członkowskie, ponieważ prawo rodzinne należy do ich wyłącznych kompetencji.

 

PAP

Wiadomości

Marszałkini potrafi zadbać o swoich ludzi

Sejm prawie jednogłośnie za ułatwieniem udzielenia pomocy powodzianom

Kurski: zamiast pomocy dla ludzi od rządu, ludzie muszą brać kredyty

Coraz więcej firm w Niemczech ogłasza upadłość

Czy Sutryk upora się ze sprawą Marylin Monroe?

Trybunał Konstytucyjny może stracić pieniądze. Nie będzie na pensje dla sędziów

Leszczyna uratowana. Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności wobec minister zdrowia

Sikorski będzie musiał się rozliczyć!

NASZ NEWS! PiS poprze Karola Nawrockiego jako kandydata na prezydenta

Orędzie Putina. Zapowiada użycie potężnej broni nie tylko przeciwko Ukrainie

Rosja wystrzeliła międzykontynentalny pocisk balistyczny - Polska poderwała myśliwce

Hernand: nikt nie może pełnić funkcji Prokuratora Krajowego zamiast pana Barskiego

Express Republiki | 21.11.2024

Chrystianofobia znowu daje o sobie znać w Polsce

Choinka już przywieziona do Watykanu. Zatrzymać chcieli ją ekolodzy!

Najnowsze

Marszałkini potrafi zadbać o swoich ludzi

Czy Sutryk upora się ze sprawą Marylin Monroe?

Trybunał Konstytucyjny może stracić pieniądze. Nie będzie na pensje dla sędziów

Leszczyna uratowana. Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności wobec minister zdrowia

Sikorski będzie musiał się rozliczyć!

Sejm prawie jednogłośnie za ułatwieniem udzielenia pomocy powodzianom

Kurski: zamiast pomocy dla ludzi od rządu, ludzie muszą brać kredyty

Coraz więcej firm w Niemczech ogłasza upadłość