Skandaliczne reakcje niemieckich mediów na zamach w Waszyngtonie
Zamach na żołnierzy Gwardii Narodowej w Waszyngtonie, w wyniku którego śmierć poniosła już jedna funkcjonariuszka Gwardii (jej kolega walczy o życie w szpitalu) spotkał się ze skandaliczną reakcją niemieckich mediów. Pojawiają się w nich głosy faktycznie rozgrzeszające pochodzącego z Afganistanu terrorystę, a nawet obarczające winą za tragedię... administrację prezydenta Donalda Trumpa i samą Gwardię Narodową. Tak zachowuje się "największy sojusznik USA" w Europie! I niech nikt tu nie mówi o wolności mediów, bo akurat w Niemczech środki masowego przekazu (termin z czasów PRL) pozostają w dużej symbiozie, tak to określmy, z państwem.
Jak pisze „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, a co podajemy za portalem dw.com, "nieznane są jeszcze motywy działania zamachowca i trzeba odczekać na dalsze wyniki śledztwa". „Fakt, że poszkodowanymi okazało się dwoje żołnierzy Gwardii Narodowej, której zaangażowanie w stolicy USA budzi kontrowersje, jest istotny, choć nie wyklucza, że za zdarzeniem stoją motywy niezwiązane z polityką”, skandalicznie insynuuje dziennik.
"FAZ", przypomina, że zatrzymany jest afgańskim imigrantem, który został relokowany do USA w ramach programu wsparcia dla byłych lokalnych współpracowników sił amerykańskich. To skłoniło Donalda Trumpa do szybkiego zarządzenia ponownej kontroli bezpieczeństwa wobec Afgańczyków, którzy przybyli do USA, oraz do dodatkowego wzmocnienia Gwardii Narodowej w Waszyngtonie. „Taka reakcja ze strony prezydenta była do przewidzenia. Odzwierciedla ona bezkompromisową linię w kwestiach bezpieczeństwa i migracji”, ubolewa niemiecka gazeta.
„Naród jest w szoku, ale właśnie ten szok wywołany tragicznym wydarzeniem może przynieść prezydentowi polityczne korzyści w czasie, gdy jego poparcie spada”, roni z kolei krokodyle łzy „Volksstimme” z Magdeburga. „W przyszłym roku Amerykanie pójdą na wybory pośrednie, które pokażą skalę strat Trumpa i jego ruchu MAGA. Sprawca strzelaniny niechcący staje się narzędziem politycznym. Wiceprezydent USA JD Vance zapowiedział już zaostrzenie polityki wobec imigrantów i zwiększenie liczby deportacji", zauważa periodyk.
„Kölner Stadt-Anzeiger” stroi się z kolei w piórka etyka zatroskanego stanem moralnym Stanów Zjednoczonych pod rządami prezydenta Donalda Trumpa. Regionalna gazeta snuje refleksje o kraju, "który nie traktuje śmiertelnie niebezpiecznych strzałów w dwóch funkcjonariuszy państwowych jako powodu do żałoby, refleksji i wyjaśnienia, lecz jako pretekst do eskalacji politycznej, nie zmierza w dobrym kierunku".
„W Stanach Zjednoczonych doszło do tego, że w Waszyngtonie 29-letni Afgańczyk strzelił do dwóch żołnierzy Gwardii Narodowej, których do stolicy wezwał prezydent Trump. Motywy działania sprawcy wciąż pozostają niejasne. Prezydent Trump wpadł w polityczny szał, krytykując Joe Bidena, nazywając Afganistan ‘piekielną dziurą' i atakując wszystkich obcokrajowców. Głęboką paranoję i polaryzację w Stanach Zjednoczonych najlepiej obrazuje nie sam incydent w Waszyngtonie, lecz reakcje, jakie wywołał”, podsumowuje z moralną wyższością dziennik z Kolonii.
„Ludwigsburger Kreiszeitung” idzie jeszcze dalej: „Kto odczłowiecza podejrzanego, świadomie obniża próg akceptacji dla drastycznych działań. A gdy sprawca zostaje sprowadzony do symbolu dla całych społeczności, jego pochodzenie wysuwa się na pierwszy plan. W takich sytuacjach analiza każdego przypadku z osobna schodzi na dalszy plan. Odpowiedzialna polityka powinna wyglądać zupełnie inaczej: najpierw rzetelne dochodzenie, jawne informacje, a następnie rzeczowa debata na temat luk w systemie bezpieczeństwa. W USA pod rządami Trumpa coraz częściej łamane są fundamentalne zasady praworządności. To budzi niepokój”, czytamy w gazecie.
Nie ma co, ciekawa prasówka płynie z Niemiec do Waszyngtonu. W Białym Domu wyciągną z niej z pewnością stosowne wnioski.
Źródło: dw.com, Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X