Chińska platforma handlowa Alibaba wbrew krytyce ze strony Unii Europejskiej reklamuje wysokiej jakości łodzie dla uchodźców. Działanie firmy nie tylko napędza napływ uchodźców, ale stanowi śmiertelne zagrożenie dla próbujących przeprawić się przez Morze Śródziemne, mieszkańców Bliskiego Wschodu i Afryki, gdyż tak naprawdę łodzie nie nadają się do przeprawy przez morze.
Alibaba to chiński gigant handlowy. Swoim zasięgiem i różnorodnością ofert wyprzedza nawet popularny na całym świecie e-Bay. Platforma zrzesza i ułatwia sprzedaż nie tylko dużym ale i małym, i średnim firmom pochodzącym z Japonii, Korei, Tajlandii, Malezji, Indii, Turcji, Wietnamu, Wielkiej Brytanii, a nawet Stanów Zjednoczonych, czy Polski.
Alibaba wchodzi w skład największej na świecie grupy firm o tej samej nazwie, która oferuje nie tylko platformy handlowe ale również serwisy płatności, e-logistykę, czy wsparcie branży IT. Grupa została założona w 1998 roku przez chińskiego biznesmana Ma Yun.
Dzięki platformie Alibaba chińscy producenci reklamują w sieci nadmuchiwane łodzie, sprzedając je jako wysokiej jakości, wytrzymałe i niezatapialne łodzie dla uchodźców. Łódź można kupić w cenie od 800 do 1100 dolarów. Według informacji zamieszczonych na stronie specjalny ponton zbudowany jest ze sklejki, aluminium i PVC. Każda z łodzi może transportować od 25 do 30 pasażerów. Co więcej kamizelki ratunkowe traktowane są jako wyposażenie dodatkowe, a więc nie wchodzą w skład danej łodzi.
Reklama informuje, że „Łódź ma zdolność zapobiegania zatopieniu. Gdy łódź jest w stanie maksymalnego obciążenia (nawet gdy jest napełniona wodą), nadal może unosić się na wodzie”.
Łodzie są skupowane przez śródziemnomorskich przemytników, którzy narażają zdrowie i życie setek osób transportując je łodziami, które tak naprawdę nie spełniają określonych norm. Na temat kupowania łodzi przez przemytników mówi raport z unijnej operacji Sophia, która miała na celu zlikwidowanie nielegalnych szlaków przemytu przez Morze Śródziemne. Raport potwierdził, że przemytnicy z Libii kupują chińskie, nadmuchiwane łodzie, a następnie wysyłają je do Afryki Północnej przez Maltę i Turcję. Maltańscy urzędnicy celni przynajmniej raz znaleźli przesyłkę zawierającą 20 zapakowanych gumowych łodzi, niestety nie było prawnych podstaw do zarekwirowania przesyłki.
WIECEJ CZYTAJ TUTAJ