Będą uczyć w szkołach o seksualności jako... konsumpcji

Wbrew zastrzeżeniom środowisk rodzinnych do francuskich szkół wprowadzony został kontrowersyjny program edukacji seksualnej. Pascale Morinière, przewodnicząca Katolickich Stowarzyszeń Rodzinnych potwierdza, że rodzice mają powody do obaw. Zachęca ich do rozmowy z własnymi dziećmi o tym, czego uczą się w szkole. Seksualność jest tam bowiem promowana jako przestrzeń wzajemnej konsumpcji, a nie spełnienia.
Morinière zauważa, że choć w programie są elementy pozytywne, to jednak ukazuje on uczniom ich seksualność nie jako drogę do spełnienia w małżeństwie, lecz jako przestrzeń wzajemnej konsumpcji, która musi być dobrowolna i zgodna z naszymi uczuciami. Zapomina się, że człowiek kieruje się również wolą i rozumem, a uczucia mogą być dobre lub złe i nie zawsze muszą służyć naszemu dobru. „Szkoła jest miejscem, które kształtuje inteligencję, „kartezjanizm” – przypomina Morinière. – Powinna wykraczać poza uczucia, a nie wykracza”.
Goszcząc w Radiu RCF, przewodnicząca Katolickich Stowarzyszeń Rodzinnych podkreśla, że do początku nowego roku szkolnego rodzice we Francji muszą rozmawiać ze swymi dziećmi i zadawać szkole pytania. Zapoznać się, co zawiera kontrowersyjny „program edukacji emocjonalnej, relacyjnej i seksualnej”, dowiadywać się, kto będzie tego uczył, jakie zewnętrzne stowarzyszenia zostaną dopuszczone do dzieci.
Pascale Morinière, która z wykształcenia jest lekarzem, podkreśla, że rodzice muszą rozmawiać z dziećmi na temat seksualności, treści wpajanych im w szkole, a także na temat pornografii, którą w szkole napotykają. Im wcześniej rodzice mówią o tych sprawach własnymi słowami, tym solidniejsze podstawy ma ich dziecko – przekonuje Morinière.
„Ważne jest, aby ostrzec nasze dzieci – mówi Morinière – oczywiście nie pokazując im ani opisując im obrazów, ale mówiąc im: ‘Może się zdarzyć, że natrafisz na ekran, na którym są nagie kobiety i mężczyźni, widać ich narządy płciowe, robią dziwne, agresywne rzeczy. Będziesz czuć się bardzo nieswojo. Masz prawo tak się czuć. To nie twoja wina, że natrafisz na takie obrazy. Ale przede wszystkim przestań na to patrzeć i powiedz nam o tym’. Przekazanie dzieciom takiego sposobu reagowania powoduje, że w ich głowach zapala się lampka ostrzegawcza i wiedzą, czym jest pornografia oraz jak się przed nią chronić”.
Stowarzyszenia rodzinne od ponad roku zgłaszały zastrzeżenia do kontrowersyjnego „programu edukacji emocjonalnej, relacyjnej i seksualnej”. Zdaniem krytyków jest on głęboko przeniknięty ideologią gender, zaszczepia w dzieciach wątpliwości co do ich tożsamości i pomimo deklaracji lekceważy rolę rodziców.
Krzysztof Bronk/Vatican News, Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
Najnowsze

PILNE: gigantyczny pożar hali w Czeladzi. Strażacy walczą z żywiołem

Biden nie lubił Orbana i wprowadził Węgrom wizy. Teraz Donald Trump naprawił błąd

Musiał: nie ma żadnego dokumentu, w którym Polska zrzekłaby się swego prawa do reparacji wojennych
