Unia Europejska poinformowała, że na listę sankcji nałożonych na Rosję w związku z konfliktem na Ukrainie wpisała osiem kolejnych osób. Na liście znalazły się też trzy firmy. Sankcje wizowe i finansowe objęły m.in. na cztery osoby z bliskiego otoczenia prezydenta Rosji Władimira Putina; ich nazwiska zostały opublikowane w Dzienniku Urzędowym UE.
Na czarną listę wpisano m.in. Arkadija Rotenberga, udziałowca spółki Giprotransmost i sparingowego partnera Putina w walkach judo. Jest on na amerykańskiej czarnej liście od marca.
Według uzasadnienia, opublikowanego w Dzienniku Urzędowym UE, Rotenberg zbudował swą fortunę w czasie rządów Putina, a jego spółka zdobyła ważne kontrakty w trakcie przygotowań do igrzysk olimpijskich w Soczi. Firma Giprotransmost otrzymała w drodze przetargu publicznego kontrakt na studium wykonalności budowy mostu z Rosji do zaanektowanego przez Rosję Krym.
Sankcje dotkną też Jurija Kowalczuka i Nikołaja Szamałowa, księgowych Putina i udziałowców Banku Rossija. Objęty unijnymi sankcjami został też Aleksiej Gromow, zastępca administracji prezydenta Rosji. Pozostałe cztery osoby z czarnej listy UE to przedstawiciele organizacji prorosyjskich separatystów na Ukrainie.
UE zamroziła też aktywa trzech spółek: koncernu Ałmaz-Antiej, producenta systemów obrony przeciwlotniczej; rosyjskie rakiety ziemia-powietrze są wykorzystywane przez prorosyjskich separatystów na wschodniej Ukrainie.
Sankcje obejmą też Rosyjski Bank Komercyjny (RNCB), którego udziałowcem stała się tzw. Republika Krymu, po aneksji tej części terytorium Ukrainy przez Rosją. UE ukarała też rosyjskie tanie linie Aerofłotu - Dobrolot, które obsługują połączenia między Moskwą a Symferopolem na Krymie.
Po rozszerzeniu czarnej listy unijne sankcje wizowe i finansowe w związku z kryzysem na Ukrainie obejmują już 95 osób (separatystów na Ukrainie, rosyjskich polityków, wojskowych i oligarchów) oraz 23 spółki.
Na wpisanie na listę oligarchów pozwoliło rozszerzenie w ubiegłym tygodniu podstawy prawnej dla decyzji o sankcjach. Zgodnie z tą podstawą prawną UE może nakładać sankcje na osoby i podmioty, które "wspierają albo czerpią korzyści z działań rosyjskich decydentów", odpowiedzialnych za politykę destabilizowania Ukrainy.
W najbliższy piątek w życie mają wejść też sankcje gospodarcze wobec Rosji, obejmujące embargo na broń, ograniczenia przepływu kapitału, technologii i sprzętu podwójnego zastosowania. Opublikowanie rozporządzenia w Dzienniku Urzędowym UE jest planowane na wieczór 31 lipca.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Rosja reaguje na sankcje i grozi podwyższeniem cen energii dla Europy
Odpowiedź na sankcje? Rosja wprowadza embargo na polskie warzywa i owoce