Norweska granica nie do przejścia. Rosyjscy szpiedzy wpadają jak dzieci
Norweska policja poinformowała w sobotę o zatrzymaniu na lotnisku w Tromsoe 51-letniego Rosjanina z dronem oraz zdjęciami m.in. wojskowego helikoptera. Wcześniej w piątek pod zarzutem nielegalnego filmowania z powietrza aresztowano obywatela Rosji z izraelskim paszportem.
Rosjanin miał ze sobą dużą ilość sprzętu fotograficznego, w tym drona oraz karty pamięci. Według złożonych wyjaśnień mężczyzna wjechał do Norwegii przez przejście graniczne w Storskog w czwartek i zmierzał na arktyczny archipelag Svalbard.
"Podejrzany przyznał się do latania dronem w Norwegii. Będziemy kontynuować jego przesłuchanie oraz przeglądać zdjęcia. W zarekwirowanym materiale znaleźliśmy fotografie z lotniska w Kirkens oraz wojskowego helikoptera Bell. W sprawę włączone są służby specjalne", podkreślił Jacob Bergh z policji w Tromsoe. Sąd aresztował w sobotę Rosjanina na dwa tygodnie, choć prokurator domagał się miesiąca.
W piątek sąd zdecydował o aresztowaniu na dwa tygodnie 50-letniego mężczyzny z dwoma paszportami, rosyjskim oraz izraelskim, którego zatrzymano na przejściu granicznym w Storskog. Mężczyzna próbował wyjechać z Norwegii z dwoma dronami oraz obszernym materiałem zdjęciowym. Część filmów jest zakodowana.
Jak przekazał norweskiemu nadawcy publicznemu NRK, rzecznik służb specjalnych PST Trond Hugubakken poza dwoma aresztowanymi Rosjanami "jest kilka innych incydentów z dronami, które są w trakcie badania".
Wprowadzone sankcje zabraniają Rosjanom wykonywania zdjęć za pomocą dronów na terytorium Norwegii. Według branżowego portalu Flydrone w oficjalnym rejestrze operatorów dronów prowadzonym przez norweski Urząd Cywilny Lotnictwa jest siedmiu Rosjan, w tym jeden, który podał adres mogący świadczyć, że przebywa w ambasadzie Rosji w Oslo.