Stowarzyszenie Rodzin Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych jest oburzone wypowiedzią Tuska
Stowarzyszenie Rodzin Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych jest oburzone wypowiedzią Donalda Tuska w Berlinie, w której zasugerował on możliwość samodzielnej wypłaty zadośćuczynień polskim ofiarom wojny ze środków państwa polskiego - w przypadku braku deklaracji ze strony Niemiec. "Czy polski podatnik ma dziś finansować to, do czego zobowiązane było i jest państwo sprawców? Czy takie działanie nie zostanie wykorzystane do rozmywania odpowiedzialności, którą ponosiła III Rzesza Niemiecka?", pytają retorycznie członkowie Stowarzyszenia. Zwracają oni uwagę także na inne skandaliczne przykłady zakłamywania najnowszej historii - mające na celu rozgrzeszenie Niemców ze zbrodni wojennych i przerzucenie odpowiedzialności za nie na Polaków.
Poniżej publikujemy pełny tekst Oświadczenia Stowarzyszenia Rodzin Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych, poświęconego skandalicznym próbom zakłamywania historii II wojny światowej.
"W ostatnich tygodniach w przestrzeni publicznej pojawiło się kilka wydarzeń, które budzą poważny niepokój wśród rodzin polskich ofiar II wojny światowej. Kumulacja tych zjawisk - od fałszowania historii, przez niepokojące wyroki sądowe, po moralnie niedopuszczalne praktyki - tworzy obraz, którego nie możemy dłużej ignorować.
Pierwszym i najgłośniejszym z wydarzeń jest wypowiedź Premiera RP Donalda Tuska wygłoszona w Berlinie, w której zasugerował on możliwość samodzielnej wypłaty zadośćuczynień polskim ofiarom wojny ze środków państwa polskiego - w przypadku braku deklaracji ze strony Niemiec.
Pomysł, choć przedstawiony jako gest solidarności, budzi zasadnicze pytania:
Czy polski podatnik ma dziś finansować to, do czego zobowiązane było i jest państwo sprawców?
Czy takie działanie nie zostanie wykorzystane do rozmywania odpowiedzialności, którą ponosiła III Rzesza Niemiecka?
Jednocześnie w przestrzeni publicznej doszło do szeregu wydarzeń, które pokazują, jak mocno trwa proces podważania prawdy o niemieckich zbrodniach:
– Skandaliczny wpis Yad Vashem sugerujący, że Żydzi nosili w okupowanej Polsce opaski z gwiazdą Dawida z powodu działań polskich władz - podczas gdy obowiązek ten został brutalnie narzucony przez niemieckich okupantów. Takie przeinaczenie uderza w prawdę o systemie represji III Rzeszy i jest skrajnie niebezpieczne.
– Haniebna książka Grzegorza Rossolińskiego-Liebe „Polscy burmistrzowie i Holokaust”, która wpisuje się w nurt prób przerzucania odpowiedzialności sprawców na Polaków. To kolejny element większej narracji obarczania ofiar winą za zbrodnie, których były pierwszymi ofiarami.
– Moralnie oburzająca niemiecka aukcja artefaktów po polskich więźniach obozów koncentracyjnych - odwołana dopiero po skandalu, lecz już sam fakt jej ogłoszenia pokazuje skalę znieczulenia i braku refleksji.
– Wstrząsający wyrok polskiego sądu w sprawie użycia kłamliwego określenia „polskie obozy”, uznający, że mieści się ono w granicach dopuszczalnej wypowiedzi. Tego typu decyzje nie tylko sankcjonują fałszywe narracje, ale ośmielają środowiska próbujące pisać historię na nowo, wbrew faktom i pamięci ofiar.
Na tle tych wydarzeń słowa premiera Tuska - zamiast wzmacniać pozycję Polski w walce o prawdę historyczną - mogą zostać odebrane jako krok w stronę akceptacji niebezpiecznego procesu rozmywania odpowiedzialności.
Zadośćuczynienie bez jasnego wskazania sprawcy nie jest sprawiedliwością. Jest jej karykaturą.
Jako Stowarzyszenie Rodzin Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych podkreślamy jednoznacznie: Państwo polskie musi prowadzić stanowczą, konsekwentną politykę pamięci, która nie ogranicza się jedynie do reakcji na kolejne skandale. Potrzebujemy strategii, nie gaszenia pożarów.
Potrzebujemy podmiotowości, nie symbolicznych gestów.
Dlatego wzywamy:
1. Rząd Rzeczypospolitej Polskiej - do rozpoczęcia ogólnokrajowej, merytorycznej debaty o polityce pamięci, odpowiedzialności za prawdę historyczną oraz o konsekwencjach wypowiedzi dotyczących zadośćuczynień.
Potrzebna jest rozmowa z udziałem historyków, prawników, organizacji społecznych, środowisk naukowych i przede wszystkim - Rodzin Ofiar.
2. Wszystkie polskie instytucje publiczne - do jednoznacznej reakcji na każdą próbę fałszowania historii. Milczenie, opieszałość i brak konsekwencji tworzą przestrzeń dla kłamstwa.
3. Media i środowiska opiniotwórcze - do odpowiedzialności za słowo i odrzucania narracji rozmywających niemiecką odpowiedzialność za zbrodnie II wojny światowej.
Bo jeśli Polska nie będzie broniła prawdy, inni zrobią to za nas, i zrobią to przeciwko nam.
W imieniu Rodzin Polskich Ofiar niemieckich obozów koncentracyjnych oświadczamy: Czas na poważną, otwartą, narodową debatę. Czas na strategię. Czas na prawdę.
Stowarzyszenie Rodzin Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych"
Źródło: Stowarzyszenie Rodzin Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych, Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Ostra reakcja Fogla w Republice na słowa Tuska o reparacjach. Czy Polska odda Niemcom historyczną narrację?
Zbigniew Kuźmiuk w Republice: ten budżet to katastrofa. Jedną trzecią wydatków państwo musi pożyczyć
Najnowsze
Reformy Nowackiej - dzieci mają być głupsze?!
Kurdej-Szatan wraca do słów o „mordercach ze Straży Granicznej” – aktorka nie czuje winy
Leon XIV kończy podróż w Libanie. Poranek Papież spędził w szpitalu de la Croix