Szariacki sąd w Nigerii skazał na śmierć piosenkarza Yahaya Aminu Sharif za opublikowanie w internecie „bluźnierczej piosenki”. Eksperci ONZ zwrócili się do władz kraju o uwolnienie 22-latka.
Artysta został skazany 10 sierpnia przez sąd w Kano po tym, jak wykonał piosenkę i udostępnił nagranie przy pomocy aplikacji WhatsApp. Bluźnierstwo miało dotyczyć proroka Mahometa.
„Muzyka nie jest zbrodnią”- zaapelowała we wspólnym oświadczeniu grupa sprawozdawców ONZ.
- Stosowanie kary śmierci za ekspresję artystyczną lub za udostępnienie piosenki w internecie jest rażącym naruszeniem międzynarodowych praw człowieka, a także konstytucji Nigerii - stwierdziła Karima Bennoune, specjalna sprawozdawczyni ds. praw kulturalnych.
UN experts call for immediate release, & protection of, Yahaya Sharif-Aminu, 22: “application of the death penalty for #artistic expression...is a flagrant violation of international #HumanRights law, as well as of #Nigeria ’s constitution” https://t.co/SMhVq2h5zF #music
— @UNSRCulture (@UNSRCulture) September 28, 2020
pls RT pic.twitter.com/07YFRnCQj3
4 marca demonstranci spalili dom rodzinny Sharifa.
Rzecznik sądownictwa stanowego Kano, obejmującego zarówno sądy szariackie, jak i cywilne powiedział, że decyzja została podjęta z uzasadnieniem prawnym.
Wymiar sprawiedliwości w Kano znalazł się w centrum uwagi już w sierpniu, kiedy sąd szariacki skazał 13-letniego chłopca na 10 lat więzienia za rzekome bluźnierstwo.
Dyrektor Muzeum Państwowego Auschwitz-Birkenau Piotr Cywiński zwrócił się do prezydenta Nigerii z prośbą o ułaskawienie 13-latka i zadeklarował, że jest gotów odbyć część kary za chłopca.
„Jako dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, które upamiętnia ofiary i dba o pozostałości niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i obozu zagłady, gdzie więzione i mordowane były także dzieci, nie mogę pozostawać obojętny w obliczu wyroku sądu, który jest hańbą dla ludzkości” - napisał Cywiński w liście datowanym na 25 września.