Co najmniej 45 farmerów zginęło w walce z hodowcami bydła w środkowej Nigerii - podaje w środę biuro prezydenta Muhammadu Buhariego. Przyczyną jest między innymi do dostęp do wody.
Do walk doszło w stanie Nasarawa, w środkowej części kraju. Lokalna policja przekazała, że przemoc wybuchła, gdy uzbrojeni hodowcy bydła Fulani zaatakowali rolników z grupy etnicznej Tiv. Powodem było przekonanie Fulani, że Tiv zamordowali jednego z krewnych hodowców bydła. Walki trwały do niedzieli.
Walki między koczowniczymi hodowcami bydła a miejscowymi farmerami z powodu wypasu bydła i dostępu do wody są częste w środkowej Nigerii. Spięcia, które zaczęły się ponad 100 lat temu, zostały spowodowane przez susze, wzrost populacji, rozwój rolnictwa, a wraz z nim osiadłego trybu życia na wspólnym terytorium.
W ostatnich latach ten konflikt zaczął mieć wymiar religijny. Hodowcy Fulani to muzułmanie, a farmerzy są głównie chrześcijanami.