– Poziom zagrożenia rosyjską inwazją jest bezprecedensowo wysoki – powiedział podczas konferencji prasowej w Kijowie prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.
Prezydent Ukrainy mówił, że tak dużej ilości rosyjskich wojsk nie było w regionie od sierpnia zeszłego roku. Podkreślał widoczną mobilizację zarówno na ziemiach okupowanych, jak i terytoriach przygranicznych.
Konferencja prasowa została zorganizowana przy okazji orędzia jakie Poroszenko wygłosił wcześniej przed parlamentem. Prezydent podkreślił w nim, że obawia się wzmożenia działań wojennych ze strony rebeliantów.
– Z powodu zagrożenia ze strony Rosji jesteśmy zmuszeni utrzymywać w Donbasie 50 tysięcy żołnierzy – oświadczył Poroszenko. Zdementował natomiast informacje dotyczące tego, że rozważa opcję przeprowadzenia na terytorium Ukrainy referendum mogącego dopuszczać oddzielenia wschodnich części państwa.
Wyraził również ubolewanie nad kwestią krymską. Podkreślił, że Rada Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony opracowuje strategię odzyskania półwyspu jednak w najbliższym roku jest to po prostu niemożliwe.
Prezydent odniósł się również bezpośrednio do ostatnich starć w Marjince. Zdaniem strony ukraińskiej rebelianci dopuścili się tam użycia m.in. ostrzału z czołgów i systemów rakietowych Grad, co wyraźnie zakazane zostało w porozumieniu z Mińska.
– Po walkach o Marjince zatrzymanych zostało 12 rebeliantów, w tym jeden obywatel Rosji. Stawiali oni opór. Terroryści liczyli na efekt zaskoczenia, na to, że szybko przejmą miasto. To się jednak nie udało – mówił prezydent.
Czytaj więcej:
Jednak nie będzie spotkania Duda-Poroszenko
Poroszenko odznaczył uwolnionego z niewoli dowódcę cyborgów
Ukraina i NATO zaniepokojone rosyjskimi deklaracjami nt. broni