Niemiecki wywiad inwigilował zagranicznych dziennikarzy
„Der Spiegel” poinformował, że niemiecki wywiad BND od końca lat 90. inwigilował dziennikarzy i redakcje zagraniczne. Doniesienia mediów mają potwierdzać dokumenty komisji parlamentarnej Bundestagu do spraw działalności służb USA i Niemiec.
Pod lupą BND miało znaleźć się co najmniej 50 linii telefonicznych, linii faksowych, adresów poczty elektronicznej redakcji oraz dziennikarzy. Wśród szpiegowanych dziennikarzy mieli znaleźć się m.in. dziennikarze BBC – zarówno w Londynie, jak i Afganistanie, afgańskie redakcje i korespondenci „New York Times” oraz Reutersa.
Reporterzy bez Granic uznają tę inwigilację przez BND to ogromne naruszenie wolności mediów i wyrażają obawę, że do takich praktyk dalej będzie dochodzić. Niemiecki Związek Dziennikarzy domaga się od władz federalnych wyjaśnienia sprawy i liczy na to, że zyska informacje, kto i jak długo był śledzony.
Polecamy Życzyn. Akt dywersji
Wiadomości
Internauci punktują wypowiedzi Gawkowskiego po zniszczeniu torów pod Życzynem: "Oni nawet nie komunikują się między sobą w rządzie"
Tomasz Sakiewicz o tłumaczeniach ministrów Tuska ws. aktów dywersji: "Puszczali pociągi po wysadzonym torze i nie sprawdzili co na nim się dzieje"
Debata Pracodawcy Godnego Zaufania: Wzrost wynagrodzeń tak, ale w powiązaniu z rozwojem gospodarki
Artykuł sponsorowany
Karczewski w Republice: Premier zniknął w chwili kryzysu. Chaos, sprzeczne komunikaty i cisza ze strony państwa
Najnowsze
Debata Pracodawcy Godnego Zaufania: Wzrost wynagrodzeń tak, ale w powiązaniu z rozwojem gospodarki
Artykuł sponsorowany
Karczewski w Republice: Premier zniknął w chwili kryzysu. Chaos, sprzeczne komunikaty i cisza ze strony państwa
Mariusz Kamiński przypomina: w marcu 2023 roku ujawniłem, że Rosja organizuje sabotaże wymierzone w Polskę
Minister Wojciech Balczun zwraca się do ABW ws. własnej weryfikacji po "publikacjach medialnych"
Internauci punktują wypowiedzi Gawkowskiego po zniszczeniu torów pod Życzynem: "Oni nawet nie komunikują się między sobą w rządzie"
Tomasz Sakiewicz o tłumaczeniach ministrów Tuska ws. aktów dywersji: "Puszczali pociągi po wysadzonym torze i nie sprawdzili co na nim się dzieje"