Według niemieckich organów bezpieczeństwa dalej utrzymuje się zagrożenie ze strony islamistów, jednocześnie zmniejszyło się zagrożenie ze strony prawicowego i lewicowego ekstremizmu. Czy Angela Merkel dalej będzie przyjmować pod swój dach imigrantów z krajów islamskich?
Ogółem władze bezpieczeństwa sporządziły listę ponad 980 osób, które od chwili rozpoczęcia działań wojennych w Syrii w 2012 r. opuściły Niemcy i udały się na obszary objęte kryzysem i walkami. Eksperci wskazują na nieznaczną tendencję zwyżkową. W połowie lutego br. BKA zakładał, że w Niemczech przebywa ok. 760 islamistów potencjalnie zagrażających bezpieczeństwu publicznemu, a liczbę tych, którzy wyjechali z Niemiec na obszary objęte wojną ocenił na ok. 970.
Podczas gdy wzrasta liczba potencjalnie groźnych islamistów, po których można się spodziewać aktów przemocy, spada – w opinii BKA - zagrożenie terroryzmem w środowiskach skrajnie prawicowych i lewicowych: w kręgach skrajnej prawicy zakwalifikowano 26 osób jako zagrażające bezpieczeństwu publicznemu, a wśród radykalnej lewicy tylko dwie, powiedział BKA.