Nie zjadł śniadania z Putinem. Ledwo chodził. Co się dzieje z Łukaszenką?

Z informacji przekazanych przez portal Zerkalo.io, coś niedobrego dzieje się z białoruskim dyktatorem. Dlaczego? Bo wrócił on dziś pośpiesznie z Moskwy, gdzie celebrowano "Dzień Zwycięstwa", a jednocześnie nie wygłosił tradycyjnego przemówienia na uroczystości w Mińsku z okazji Dnia Zwycięstwa.
Łukaszenka wraz z synami uczestniczył w ceremonii złożenia kwiatów przed Pomnikiem Zwycięstwa Mińsku. W przeciwieństwie do poprzednich lat nie wygłosił jednak przemówienia do zgromadzonych. Zamiast Łukaszenki podczas uroczystości przemówił minister obrony Wiktar Chrenin.
Przywódca Białorusi przyszedł z samochodu na plac o własnych siłach. Wcześniej tego dnia w Moskwie pokonał kilkusetmetrowy odcinek samochodem, podczas gdy inni goście Putina szli pieszo.
Jak zaznacza Zerkalo.io, rosyjskie media zwróciły uwagę na pośpieszny wyjazd Łukaszenki z Moskwy, od razu po paradzie.
Łukaszenka nie wziął udziału w roboczym śniadaniu na Kremlu wydanym przez Putina dla gości obchodów Dnia Zwycięstwa. Dziennikarze wskazali też, że białoruski przywódca miał zabandażowaną rękę i "wyglądał smutno".
W kuluarach zaczęły krążyć pogłoski na temat tego, że zachorował, napisało Radio Swoboda.
Polecamy Klarenbach. Tu się Mówi
Wiadomości
Sytuacja gospodarcza w Polsce coraz gorsza, a Kotula deklaruje: jest porozumienie z PSL-em w kwestii związków partnerskich
Obajtek tłumaczy sprawę uchylenia mu immunitetu. Mówi o politycznej zemście za połączenie Orlenu z Lotosem
Koalicja 13 grudnia balansuje nad przepaścią. Hołownia ma żądanie, które Tusk traktuje jako "szantaż"
Najnowsze

AKTUALIZACJA
Hamas przyjął plan Trumpa. Koniec wojny!

Tom Rose skomentował nominację na ambasadora USA w Polsce

Zrobili to! GKS Tychy pokonał austriackiego wicemistrza w Hokejowej Lidze Mistrzów
