Nie odpuszczają... "Żółte kamizelki" ponownie wyjdą na ulice francuskich miast

Dzisiaj znów dzień protestu "żółtych kamizelek”. To kolejna, dwunasta już sobota, kiedy niezadowoleni z polityki rządu i prezydenta Emmanuela Macrona wychodzą na ulice francuskich miast.
"Żółte kamizelki" zapowiadają protesty mimo pojednawczych gestów ze strony zarówno prezydenta V Republiki, jak i premiera Edouarda Philippe’a oraz pozostałych członków rządu, którzy prowadzą kampanie intensywnych dyskusji w ramach tzw. wielkich debat mających na celu nieco ostudzenie nastrojów części społeczeństwa.
Główne żądanie wciąż dotyczy wprowadzenia kroków mających na celu podniesienie siły nabywczej pieniądza. Protestujący przekonują, że pensje i emerytury rosną w znacznie mniejszym tempie niż inflacja. W Paryżu ma się odbyć też tzw. biały marsz, który ma zwrócić uwagę na ofiary protestów. Jest ich około stu - wśród nich jedna straciła dłoń, a inna oko. W tym pierwszym przypadku stało się to w wyniku użycia przez policję, oskarżaną o brutalność wobec demonstrantów, granatu z gazem łzawiącym. Inna ofiara została ranna w oko kulą kauczukową.
Polecamy Rozmowa Trump-Putin
Wiadomości
Dr Kuź w "Klubie Republiki" krytykuje podejście rządu Tuska do wojska. "Mundurowi to niekoniecznie jest jego baza wyborcza"
Jeżeli ustawa prezydencka o CPK weszłaby w życie to samorządy nie będą już dopłacały liniom lotniczym
Rosja gotowa wycofać się z części zajętych terenów Ukrainy? Tak, ale mało oferuje, a ogromnie dużo żąda w zamian
Najnowsze

Rubio konkretny. Mówi co się stanie z Rosją, jeśli nie będzie dążyła do pokoju

Zbigniew Bogucki: Nie ma zrozumienia po stronie Donalda Tuska co jest priorytetem dla Polski

Kłopot Tuska. Stanowski miażdży lewicę. Giertych atakuje Kaczyńskiego. Odlot Wałęsy
