Nie będzie zawieszenia broni między Armenią a Azerbejdżanem. Tylko wymiana jeńców
Armenia i Azerbejdżan nie zobowiązały się do nowego zawieszenia broni w wojnie o Górny Karabach podczas negocjacji w piątek w Genewie. Zgodzili się, że nie będą atakować ludności cywilnej i wymienią jeńców.
Minister spraw zagranicznych Armenii Zohrab Mnatsakanian i jego azerbejdżański odpowiednik Djeyhoun Baïramov spotkali się w piątek w Genewie z inicjatywy Mińskiej Grupy OBWE- utworzonej w 1992 roku przez Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie OBWE w celu rozwiązania konfliktu azersko-ormiańskiego w rejonie Górskiego Karabachu. Krajami przewodzącymi Grupy Mińskiej OBWE są: Rosja, Francja i Stany Zjednoczone.
Jak dotąd żaden z trzech uzgodnionych przez obie strony rozejmów pod auspicjami Moskwy, Paryża i Waszyngtonu nie przetrwał więcej niż kilka godzin i nie osłabił intensywności walk. Konflikt o Górski Karabach - położony w granicach Azerbejdżanu region okupowany przez Ormian wraz z siedmioma innymi azerskimi prowincjami - trwa od lat 80. Obecne walki są najcięższymi od podpisanego w 1994 r. zawieszenia broni.
Mediatorzy z Francji, Rosji Stanów Zjednoczonych, przekazali w komunikacie prasowym po spotkaniu, że wezwali walczące strony do przestrzegania poprzedniego porozumienia o zawieszeniu broni. Obie strony- ich zdaniem- przeprowadziły „otwartą i istotną wymianę poglądów w celu wyjaśnienia stanowisk negocjacyjnych” szczególnie w sprawie punktów spornych w porozumieniu o zawieszeniu broni zawartym 10 października w Moskwie, potwierdzonym w Paryżu i Waszyngtonie.
Ministrowie „zgodzili się na podjęcie szeregu działań w trybie pilnym”. Przede wszystkim: „celowo nie atakować ludności cywilnej i celów pozamilitarnych, działać zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym”- oświadczyli mediatorzy.
Strony będą „aktywnie angażować się w odzyskiwanie i wymianę ciał poległych na polu bitwy”.
Strony zobowiązały się również w ciągu tygodnia dostarczyć Czerwonemu Krzyżowi listy jeńców wojennych, „aby umożliwić do nich dostęp i z myślą o przyszłej wymianie”.
Górski Karabach odłączył się od Azerbejdżanu w latach 90-tych po wojnie, która pochłonęła 30 000 istnień ludzkich i wysiedliła setki tysięcy.
Niepodległość Górnego Karabachu, wspieranego gospodarczo i militarnie przez Erewan, nie została uznana ani przez społeczność międzynarodową, ani nawet przez Armenię. Od 27 września siły azerbejdżańskie i wspierane przez Erewan wojska Górskiego Karabachu ponownie walczą. Jak dotąd trzy humanitarne próby zawieszenia broni zostały przerwane. Według częściowych raportów w tych starciach zginęło ponad 1 250 osób, w tym ponad 130 cywilów. Prezydent Rosji Władimir Putin, którego kraj pełnił funkcję arbitra w regionie, powiedział w ubiegłym tygodniu, że liczba ofiar śmiertelnych zbliżyła się do 5000.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Policja zamknęła fabrykę narkotyków wartą dziesiątki milionów. Zabezpieczono prawie TONĘ narkotyków!
Puchar Cesarza dla zespołu Aleksandra Śliwki
Brejza z KO chwali się miliardami z KPO. Polacy pytają: „Który znajomy dostanie te pieniądze?”
Dziś o 21:05 w "Wywiadzie z chuliganem" Ryszard Majdzik!
Giertych chce pozwać Sośnierza. Mocna odpowiedź: „Grozisz sądem i zniesławiasz ludzi, za to, że powtarzają fakty?”