Upadek obleganego przez dżihadystów z Państwa Islamskiego kurdyjskiego miasta Kobane leżącego na północy Syrii obnaży słabości amerykańskiej strategii zwalczania zagrożenia ze strony islamistów - ocenił "New York Times".
Nowojorski dziennik w komentarzu redakcyjnym podkreślił, że Kobane stało się nie tylko punktem odniesienia dla operacji antyterrorystycznej prowadzonej przez Waszyngton, ale także "testem dla strategii administracji, która opiera się na nalotach sił powietrznych na pozycje kontrolowane w Syrii przez Islamskie Państwo Iraku i Lewantu i zależności od lokalnych sił lądowych".
"New York Times" zwrócił uwagę, że walczące z dżihadystami grupy bojowników są "niezorganizowane", "politycznie podzielone", co stwarza dodatkowe problemy.
"Niepowodzenie w Kobane pokaże kruchość amerykańskiego planu i stanowiłoby dla Państwa Islamskiego znaczące zwycięstwo. Biorąc pod uwagę, że Kobane leży przy granicy z Turcją, jego upadek umożliwiłby IS przekroczenie granicy i zagrożenie państwu należącemu do NATO, co mogłoby zmusić Sojusz do przyjścia Turcji z pomocą" - podkreślił dziennik.
Zwraca także uwagę, że kolejnym zagrożeniem dla amerykańskich działań w regionie jest postawa Turcji, która jako sąsiad Syrii nie chce pomóc walczącym w Kobane Kurdom. Przypomina, że w poprzednich miesiącach Ankara tolerowała przemycanie przez jej terytorium broni i ropy przez dżihadystów. Wynika to z faktu, że władze tego państwa uznają za większe zagrożenie reżim syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada, a nie Państwa Islamskiego
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Ekspansja dżihadystów w Syrii i Iraku
Pentagon potwierdza: Państwo Islamskie przejęło pomoc dla Kurdów