Wprowadzenie sankcji USA wobec uczestników projektu Nord Stream 2 możliwe jest w listopadzie – powiedział Peter Beyer, doradca kanclerz ds. polityki transatlantyckiej. Rząd Angeli Merkel, aby poprawić relacje z Waszyngtonem, zamierza wesprzeć budowę niemieckiego terminala, do którego sprowadzany byłby amerykański gaz LNG.
Beyer, który monitoruje działania podejmowane przez administrację USA, mogące mieć wpływ m.in. na sytuację niemieckich przedsiębiorstw, powiedział, że amerykańskie sankcje na firmy zaangażowane w budowę gazociągu Nord Stream 2 są coraz bardziej prawdopodobne. – Wprowadzenie sankcji wobec uczestników projektu Nord Stream 2 jest możliwe w listopadzie lub na początku nowego roku – przyznał w rozmowie z mediami.
Wszystko wskazuje, że wcześniejsza ostra krytyka planów budowy gazociągu Nord Stream 2 ze strony prezydenta Donalda Trumpa, który zarzucał Niemcom finansowe wspieranie kontrowersyjnego projektu, nie była tylko polityczną retoryką. Coraz bliższa perspektywa wprowadzenia przez USA sankcji, m.in. na dwie niemieckie spółki zaangażowane w rosyjską inwestycję, wywołuje sporą nerwowość w Niemczech.
CZYTAJ WIĘCEJ W DZISIEJSZEJ ,,GAZECIE POLSKIEJ CODZIENNIE''
Autor: Jan Kamieniecki