Naukowcy odkryli czaszkę sprzed dwóch mln lat!
W RPA odkopano czaszkę wymarłego gatunku człowieka. Należy ona do starożytnego przodka Homo sapiens - Paranthropus robustus - który żył na Czarnym Lądzie ok. dwa mln lat temu.
Czaszka została odkryta w 2018 r. przez naukowców z Wydziału Archeologii Uniwersytetu La Trobe podczas wykopalisk w kamieniołomie Drimolen. Zdarzyło się to w afrykański Dzień Ojca, 20 czerwca i właśnie dlatego nazwano ją "skamieliną z Dnia Ojca".
W "Nature Ecology & Evolution" opisano ją jako najwcześniejszą i najlepiej zachowaną skamieliną należącą do Paranthropus robustus. Może ona pozwolić na lepsze poznanie historii przodków człowieka współczesnego.- P.robustus ze stosunkowo dużymi zębami i małymi mózgami, reprezentują rozbieżne eksperymenty ewolucyjne. Podczas gdy my byliśmy linią, która ostatecznie wygrała, skamieniały zapis sugeruje, że P. robustus był znacznie bardziej pospolity niż H. erectus w krajobrazie dwa miliony lat temu - powiedziała Angeline Leece, autorka badań z Uniwersytetu La Trobe.
Wcześniej myślano, że samice tego gatunku były znacznie mniejsze od samców. Jednakże nowo odkryta czaszka samca jest mniejsza niż się spodziewano, znacznie bardziej zbliżona do czaszek samic tego samego gatunku występujących na tym obszarze.
Badacze uważają, że ta obserwacja może mieć duże konsekwencje. Zamiast różnych rozmiarów czaszek wykazujących odrębne płci, mogły one reprezentować zmiany anatomiczne pomiędzy poszczególnymi grupami, które spowodowały nagły wstrząs lokalnych zmian klimatycznych na południu Afryki w tym czasie. W miarę jak obszar stawał się coraz bardziej suchy, pożywienie stawało się coraz rzadsze. Mogło to spowodować rzadki przykład mikroewolucji w obrębie linii ludzkiej, powodując, że Paranthropus robustus rozwinął adaptacje życia w czaszce w odpowiedzi na zmiany środowiskowe.
Interia
Komentarze