Polimer znajdujący się w gatunku much z rodziny lwinkowatych to obiecujące źródło do stworzenia biodegradowalnego plastiku. Odkrycie zostało zaprezentowane na spotkaniu Amerykańskiego Towarzystwa Chemicznego - powiadomił brytyjski dziennik "The Guardian".
„Od 20 lat moja grupa opracowuje metody przekształcania produktów naturalnych. Jest to na przykład glukoza pozyskiwana z trzciny cukrowej lub przekształcanie drzew w degradowalne, możliwe do strawienia polimery, które nie utrzymują się w środowisku” – powiedziała Karen Wooley, główna badaczka z Uniwersytetu A&M w Teksasie.
Do czego użyć martwej muchy? Naukowcy mają pomysł https://t.co/Tk3A6Ew7HK
— Forsal.pl (@forsalpl) August 16, 2023
Można by też wykorzystać odpady pozostałe po hodowli much z gatunku hermetia illucens. Larwy tych much zawierają białka i składniki odżywcze wykorzystywane do produkcji paszy dla zwierząt. Jednak dorosłe muchy nie są na razie wykorzystywane.
Chityna, polimer na bazie cukru znajdujący się w organizmie much, wzmacnia pancerzyk owadów. Naukowcy mają nadzieję, że dzięki niej wkrótce będzie możliwe stworzenie bioplastiku z much. Takie tworzywo sztuczne nie przyczyniało by się do zanieczyszczenia ziemi.
„Ostatecznie chcielibyśmy, aby owady zjadały odpady z tworzyw sztucznych, które stanowiłyby źródło pożywienia, a następnie zbieralibyśmy je ponownie, aby wyprodukować nowe tworzywa sztuczne. Tak więc owady byłyby nie tylko źródłem (tworzyw sztucznych), ale także konsumowałyby wyrzucone tworzywa sztuczne”- powiedziała Karen Wooley.
Z produktów pochodzących od much stworzono dotychczas hydrożel, który może wchłonąć 47- krotność swojej wagi w wodzie w ciągu zaledwie jednej minuty. Produkt ten mógłby być stosowany w glebie pól uprawnych w celu zatrzymywania wody powodziowej, a następnie powolnego uwalniania wilgoci podczas suszy.