Nasi zachodni sąsiedzi w coraz większym popłochu. Rosjanie zapowiedzieli, że na przełomie sierpnia i września zaplanowali kolejne prace serwisowe przy gazociągu Nord Stream 1. Transport surowca do Niemiec zostanie wstrzymany na kilka dni. Co dalej z gazem?
Rosyjski koncern energetyczny Gazprom zapowiedział na koniec sierpnia tymczasowe wstrzymanie pracy gazociągu Nord Stream 1, czyli głównego źródła dostaw gazu ziemnego z Rosji do Niemiec. W opublikowanym komunikacie będzie się tak działo z powodu „szeregu rutynowych prac konserwatorskich”. Gaz nie będzie płynął w kierunku Niemiec od 31 sierpnia do 2 września.
Niemcy usiłują obecnie napełnić przed sezonem zimowym swoje magazynu gazu, dlatego każda przerwa w dostawie surowca przyjmowana jest z dużym niepokojem. Istnieją obawy, że Rosja może całkowicie odciąć Niemcy od gazu, co mogłoby spowodować ciężki kryzys gospodarczy.
Już od czerwca do Niemiec dociera gazociągiem Nord Stream 1 tylko niewielka część zakontraktowanych dostaw. Politycy w Berlinie oskarżają Moskwę, że wykorzystuje gaz jako środek nacisku na Berlin. – To perfidna gra – stwierdził niemiecki minister gospodarki Robert Habeck.