NATO zostaje w Afganistanie. "Wyraźne spadek przemocy" warunkiem wycofania wojsk

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg poinformował na konferencji prasowej w Brukseli, że ministrowie obrony państw Sojuszu nie podjęli podczas wirtualnego spotkania w czwartek decyzji o wycofaniu wojsk z Afganistanu
- Na tym etapie nie podjęliśmy ostatecznej decyzji co do naszej dalszej obecności - powiedział Stoltenberg po wideokonferencji i dodał - Ponieważ zbliża się termin 1 maja, sojusznicy NATO będą nadal ściśle konsultować się i koordynować w nadchodzących tygodniach - dodał, uzależniając ewentualne wycofanie sił Sojuszu od tego, czy w Afganistanie dojdzie do "wyraźnego spadku przemocy".
W kraju tym stacjonuje obecnie około 10 tys. żołnierzy państw NATO i ich sojuszników. Zgodnie z porozumieniem zawartym w lutym ub. roku przez administrację ówczesnego prezydenta USA Donalda Trumpa z talibami, Amerykanie mieli wycofać się z tego kraju do 1 maja br. W zamian bojownicy zobowiązali się do zaprzestania ataków na obywateli Stanów Zjednoczonych i likwidację baz międzynarodowego terroryzmu.
Sekretarz generalny NATO zapowiedział jednocześnie znaczące wzmocnienie misji szkoleniowej w Iraku z 500 do 4 tys. wojskowych. Tłumaczył, że decyzja ta została podjęta na wniosek irackiego rządu. Ma ona zapobiec wzmocnieniu się dżihadystycznej organizacji Państwo Islamskie.
Polecamy Klarenbach. Tu się Mówi
Wiadomości
Najnowsze

Była „najpiękniejszą dziewczynką świata”. Dziś Thylane Blondeau ma 24 lata i zaskakuje wyglądem

Prezes NBP przedstawił szereg zagrożeń inflacyjnych dla Polski. Wśród nich znalazł się unijny system ETS 2

Rosja traci paliwo. Ukraińskie drony uderzają w serce rosyjskiej gospodarki
