Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen oświadczył w Brukseli, że jeśli dwustronne porozumienie o bezpieczeństwie między Afganistanem i Stanami Zjednoczonymi nie zostanie podpisane, to NATO wycofa się z tego kraju do końca 2014 roku.
– Jeśli dwustronne porozumienie o bezpieczeństwie między USA i Afganistanem nie zostanie podpisane, to nie będzie także porozumienia NATO z Afganistanem. Jeśli nie będzie porozumienia, to nie będzie także wojsk NATO w Afganistanie po 2014 roku – powiedział Rasmussen na konferencji prasowej przed rozpoczęciem dwudniowego spotkania ministrów obrony Sojuszu w Brukseli. Dodał, że wycofanie wojsk NATO z Afganistanu jeszcze w tym roku "nie jest scenariuszem preferowanym" przez Sojusz, ale w obecnej sytuacji braku porozumienia z USA może to być niestety jedyne rozwiązanie.
Szef NATO podkreślił, że jest oczywiste, iż Sojusz wolałby kontynuować misję szkoleniową w Afganistanie po 2014 roku, ale – jak oświadczył – bez podpisanego porozumienia wycofamy wszystko jeszcze w tym roku.
Rasmussen na wieczornej konferencji prasowej tłumaczył, że bez podstaw prawnych NATO nie będzie mogło prowadzić misji szkoleniowej w Afganistanie ani żadnej innej aktywności. – Sadzę jednak, że ten podpis (pod paktem bezpieczeństwa – przyp. red.) będzie. Być może prezydent Karzaj tego nie podpisze, ale uczyni to kolejny afgański prezydent – mówił Rasmussen.
– Prawdopodobnie prezydent Karzaj tego nie podpisze, więc musimy brać pod uwagę wszystkie opcje, ale planujemy rozpoczęcie misji szkoleniowej, zakładając, że nowy prezydent podpisze pakt bezpieczeństwa – podkreślił szef NATO.
Wybory prezydenckie w Afganistanie zaplanowano na 5 kwietnia. O sukcesję po Hamidzie Karzaju ubiega się jedenastu kandydatów, w tym jego brat Kajum Karzaj. Następca Karzaja stanie przed trudnym zadaniem kontynuowania walki z talibami, będzie nadzorował zakończenie misji sił koalicji międzynarodowej, czekać go będzie zapewne decyzja w sprawie ewentualnego pozostawienia części obcych wojsk w Afganistanie. Obecny prezydent nie chce podpisać paktu bezpieczeństwa ze Stanami Zjednoczonymi bez gwarancji dotyczących m.in. rozpoczęcia negocjacji pokojowych z talibami. Gotowe porozumienia z USA zakłada m.in. pozostawienie w Afganistanie po 2014 roku kilkunastu tysięcy zachodnich żołnierzy i utworzenie dziewięciu amerykańskich baz wojskowych.
Od zawarcia tej umowy Waszyngton uzależnia pozostawienie kontyngentu swych wojsk w Afganistanie po wycofaniu stamtąd sił międzynarodowych z końcem bieżącego roku.
We wtorek prezydent USA Barack Obama po rozmowie telefonicznej z Karzajem polecił Pentagonowi, by przygotował się na możliwość, że USA całkowicie wycofają się z Afganistanu do końca 2014 roku. Zmodyfikowane stanowisko USA ma przedstawić szef Pentagonu Chuck Hagel do dyskusji na spotkaniu ministrów obrony państw NATO w Brukseli.
Na czwartek rano zaplanowano w tej sprawie spotkanie ministrów obrony państw NATO z odpowiednikami z krajów partnerskich zaangażowanych w misję ISAF w Afganistanie. W dyskusji uczestniczyć ma m.in. afgański minister obrony Bismillah Chan Mohammadi oraz specjalny przedstawiciel sekretarza generalnego ONZ Jan Kubisz. Polskę będzie reprezentował szef MON Tomasz Siemoniak.
USA nie wykluczają pozostawienia w Afganistanie do 8 tys. swych żołnierzy. Zadaniem tych żołnierzy byłoby prowadzenie operacji antyterrorystycznych przeciwko Al-Kaidzie i szkolenie wojsk afgańskich.