Na szczycie Rady Europejskiej w Brukseli dyskutowano m.in. o sytuacji geopolitycznej na wschodniej flance NATO. - W tym kontekście bardzo krytycznie podeszliśmy do zachowania Rosji zarówno wokół Ukrainy, jak również w jej roli wspierania Białorusi, ale także Rosji, jako kraju, który jest współwinny manipulacjom cenowym – powiedział premier.
- Zbudowaliśmy właściwą ocenę ryzyk, które występują na wschodniej flance NATO – dodał Mateusz Morawiecki, przypominając, że przed szczytem odwiedził wiele stolic europejskich, w których rozmawiał z przywódcami na temat sytuacji na granicy z Białorusią.
???????? Premier @MorawieckiM w #Bruksela: W obszarze bezpieczeństwa i geopolityki warto zaznaczyć, że do wszystkich uczestników RE przebiło się, to o czym mówiliśmy od tygodni. Udałem się do wielu stolic Europy, żeby zbudować właściwą i wspólną ocenę ryzyk na wschodniej flance NATO.
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) December 16, 2021
- Świadomość ryzyk na wschodniej flance NATO była w Unii Europejskiej nierównomiernie rozłożona. Dzisiejsza dyskusja potwierdza, że te ryzyka są już oceniane właściwe i dzisiaj są uznawane za bardzo poważne - dodał.
- Rada Europejska jednoznacznie stwierdziła, że ruchy migracyjne, które są wywoływane sztucznie, są politycznie motywowane, mogą stanowić poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa. Potępiliśmy te działania polityczne, antydemokratyczne, które dzieją się na Białorusi – powiedział premier.
Wspomniał, że walczący o demokrację na Białorusi opozycjoniści są skazywani na kary wieloletniego pozbawienia wolności. – Siedzą w więzieniach również przedstawiciele mniejszości polskiej na Białorusi, siedzą ludzie, którzy walczyli o wolność – dodał.
- To jednoznaczne potwierdzenie powagi sytuacji na naszej wschodniej granicy, to pozytywny rezultat dzisiejszej RE. To dowód na to, że postępowaliśmy słusznie, ostrzegając przed tą pętlą militarną i energetyczną - stwierdził premier.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Radykalny krok papieża. Chce by diecezja rzymska dała swoje nieruchomości tym, którzy nie mają gdzie mieszkać