Mimo rosyjskiej agresji, nie poddają się. W Kijowie wybrzmiał hymn państwowy
Mimo trwającej wojny kijowianie starają się prowadzić w miarę normalne życie. W sklepach można kupić jedzenie i wodę, szpitale przyjmują pacjentów, komunikacja miejska działa, choć z dużymi ograniczeniami. Nadal są otwarte tylko dwa mosty, łączące prawobrzeżną i lewobrzeżną część Kijowa. Na Majdanie multimedialne fontanny odegrały hymn Ukrainy ku pokrzepieniu mieszkańców.
Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów Ukrainy z 6 marca w czasie wojny opłat czynszowych można nie uiszczać, co nie oznacza, że nie będą one naliczane. Rozliczyć się za czynsz będzie można po zakończeniu wojny. Można też będzie rozbić opłatę na raty, a odsetki za opóźnienie nie będą naliczane. Niemniej rząd oraz miejskie przedsiębiorstwa wodociągowe i ciepłownicze zwracają się do mieszkańców z prośbą o uiszczenie opłat czynszowych na czas, jeżeli tylko jest to możliwe.
Od poniedziałku w Kijowie zaczęły pełnić dyżury gabinety stomatologiczne, w których pomoc udzielana jest nieodpłatnie. Gabinety, czynne w godz. 10-16, otworzyły się w każdej dzielnicy miasta.
Prócz wzajemnej pomocy kijowian w stolicy w kierunku pobliskich miast – Czernihowa, Buczy, Hostomela - nadal ruszają liczne minibusy z niezbędnymi artykułami spożywczymi i higienicznymi. Uchodźcy z podkijowskiego Irpienia, którym w poniedziałek udało się wydostać się z miasta, przybyli dziś do Kijowa, gdzie czekały na nich gorące posiłki i pomoc medyczna. W najbliższym czasie mieszkańcy Irpienia mają być ewakuowani na zachód Ukrainy.
Na kijowskich ulicach można zaobserwować większą liczbę tzw. jeży przeciwpancernych; w ostatnich dniach ponad 4,4 tys. sztuk tych przeszkód wyprodukowały Ukraińskie Koleje Państwowe wraz z wolontariuszami.