Szef słowackiej policji zapowiedział, że wszyscy, którzy mieli kontakt z zamordowanym dziennikarzem Janem Kuciakiem zostaną przesłuchani. Dla osoby, która dysponuje informacjami na temat śmierci reportera przewidziana została nagroda w wysokości miliona euro.
„Pracował niepostrzeżenie, ale jego artykuły nigdy nie były niezauważone. Janko nie bał się, ani nie dał się zastraszyć” -napisali na portalu Aktualisty.sk o Kuciaku jego redakcyjni koledzy.
Wg. policji, wszystko wskazuje na to, że morderstwo ma bezpośredni związek z pracą jaką wykonywał Kuciak.
Ostatnią sprawą jaką zajmował się reporter było działanie włoskiej mafii na terenie Słowacji i jej powiązania z politykami – co potwierdził redakcyjny kolega zamordowanego mężczyzny.
Sama redakcja nie ma całkowitej pewności czy powodem śmierci dziennikarza jest jego dążenie do prawdy i odkrycie niewygodnych informacji, jednak właśnie na to wskazują wszelkie poszlaki.
Miejscowe media podają informacje, że policja prowadzi śledztwo w kierunku powiązań osób narodowości włoskiej ze słowackimi firmami i politykami. Kanadyjski reporter mieszkający od lat na Słowacji poinformował, że razem z zamordowanym kolegą zajmował się sprawą defraudacji funduszy europejskich.
Słowacka policja poinformowała o utworzeniu specjalnego zespołu, który ma zająć się sprawą zamordowanego dziennikarza.
Premier Słowacji Robert Fico poinformował, że rząd przeznaczył milion euro jako nagroda dla osoby, która pomoże w odkryciu sprawcy morderstwa Jana Kuciaka i jego partnerki.
Zwłoki 27-letniego Jana Kuciaka i jego partnerki Martiny Kusnirovej policjanci znaleźli w domu pary w miejscowości Velka Maca, około 60 km na wschód od Bratysławy. Policja weszła do mieszkania na prośbę zaniepokojonych rodzin w niedzielę około godz. 22:30.
- Dziennikarz został postrzelony w klatkę piersiową. Kobieta miała ranę głowy. Zginęli między czwartkiem a niedzielą - poinformował szef słowackiej policji Tibor Gaspar.
Wg. agencji Reuters, policja przesłuchała już 20 osób w związku z zabójstwem.