Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że wznowienie rozmów pokojowych na Ukrainie będzie "znacznie trudniejsze" po nieprzedłużeniu przez władze w Kijowie rozejmu z prorosyjskimi separatystami na wschodzie kraju.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko popełnił dramatyczny błąd, zrywając rozejm – napisał Miedwiediew na Facebooku. – Spowoduje to więcej ofiar. I teraz on (Poroszenko) jest za nie osobiście odpowiedzialny – ocenił premier Rosji.
Dodał, że teraz znacznie trudniejsze będzie wznowienie rozmów w sprawie rozwiązania kryzysu na Ukrainie, ponieważ "takie są reguły wojny".
Intencją rozejmu, ogłoszonego przez Kijów 20 czerwca i tydzień później przedłużonego do 30 czerwca, było danie szansy separatystom na złożenie broni. Jednak rebelianci nie rozbroili się, a zawieszenie broni było systematycznie naruszane. W poniedziałek wieczorem Poroszenko poinformował, że podjął decyzję, by nie przedłużać zawieszenia broni, które wygasło tego dnia o godz. 22 czasu lokalnego.
W nocy z poniedziałku na wtorek siły ukraińskie wznowiły tzw. operację antyterrorystyczną we wschodniej Ukrainie.