Białoruskie MSW nagrało film podczas nalotu oddziału specjalnego na dom, w którym odbywała się impreza typu sex-party. Zatrzymano 52 osoby. Nagranie zamieszczono w internecie.
28 lipca milicja wkroczyła do jednego z jednorodzinnych domów w podmińskich Borowlanach. Według doniesień funkcjonariuszy, dwoje bezrobotnych mieszkańców stolicy wynajmowało go chętnym do udziału w sex-party.
– Cena wejścia dla mężczyzn wynosiła od 200 do 370 rubli [370 – 685 zł – od red.], a dla pary 120 rubli. Przedstawicielki słabej płci uczestniczyły w imprezie bezpłatnie. Potem członkom udzielano zniżek – poinformował Dzmitryj Cajun, wiceszef Głównego Wydziału MSW ds. Kontroli Narkotyków i Przeciwdziałania Handlowi Ludźmi.
Podczas akcji milicji zatrzymano 34 mężczyzn oraz 18 kobiet. Byli tam studenci, pary małżeńskie czy nawet prostytutki, których usługi wchodził w koszt „wejściówki” – wraz z jedzeniem, alkoholem oraz możliwością skorzystania z sauny.
Przeciw organizatorom wszczęto już postępowanie karne za "czerpanie korzyści z prostytucji lub tworzenie warunków do zajęcia się prostytucją".
Cajun podaje, że taka forma rozrywki staje się coraz popularniejsza za wschodnią granicą.
– Mamy informacje, że różne swing-party z elementami BDSM, wyuzdanymi konkursami tematycznymi i z udziałem przedstawicieli nietradycyjnej orientacji seksualnej, w tym również zwolenników LGBT, mogły być organizowane w wielu regionach kraju. Sprawdzamy te informacje – wskazywał przedstawiciel MSW.