Kanclerz Niemiec opowiedziała się za równowagą pomiędzy ochroną sfery prywatnej obywateli a skuteczną walką z terroryzmem. Deklaracje z ust Angeli Merkel padły podczas zeznań (jako świadek) przed komisją śledczą Bundestagu, która bada działalność śłużb wywiadowczych USA.
– Właściwe relacje pomiędzy wolnością a bezpieczeństwem trzeba ustalać za każdym razem na nowo – mówiła Angela Merkel na przesłuchaniu.
Kanclerz Niemiec takie stanowisko reprezentowała także w czerwcu 2013 roku, gdy dowiedziała się z mediów, że amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) gromadzi informacje za pośrednictwem specjalnych programów komputerowych.
Merkel podtrzymuje to, co powiedziała wówczas, że "szpiegowanie wśród przyjaciół nie uchodzi".
– To zdanie odzwierciedla moje wyobrażenie, co powinny robić służby wywiadowcze – zaznaczyła szefowa niemieckiego rządu. Zastrzegła, że "ani nie wiedziała, ani też nie mogła wiedzieć", co dzieje się w Niemczech w dziedzinie inwigilacji.