Jak poinformowały lokalne władze „zwłoki 160 osób, w tym ok. 20 dzieci, pochowała wczoraj w trzech masowych grobach miejscowa ludność”. Według wcześniejszych doniesień z tych samych źródeł liczba ofiar śmiertelnych w sobotę wieczorem wynosiła 138.

Jest to najkrwawszy atak w Burkinie Faso od kilku lat. Napastników określono jako terrorystów. Na razie nikt nie przyznał się do ataku.

Prezydent Roch Marc Christian Kaboré ogłosił trzydniową żałobę narodową. Na jednym z portali społecznościowych poinformował, że siły bezpieczeństwa poszukują sprawców ataku i wezwał do jedności wobec „sił zła”.

Burkina Faso zmaga się z dżihadystami

Burkina Faso i inne kraje Sahelu od lat zmagają się z atakami grup dżihadystycznych mających związki z Al-Kaidą i Państwem Islamskim. Mimo międzynarodowych misji antyterrorystycznych z udziałem żołnierzy m.in. Francji i USA stan bezpieczeństwa w regionie nie uległ poprawie.

Ocenia się, że od 2015 roku w tego rodzaju atakach życie straciło 1300 osób, a ponad milion zostało zmuszonych do opuszczenia swych domostw.

W ostatnim czasie w Burkina Faso zwiększyła się aktywność dżihadystów. Dotyczy to zwłaszcza terenów graniczących z Republiką Mali i Republiką Nigru.

Franciszek I: Afryka potrzbuje pokoju

Na temat masakry w Burkina Faso wypowiedział się papież Franciszek. Stwierdził, że Afryka potrzebuje pokoju, a nie przemocy.

- Pragnę zapewnić o mojej modlitwie za ofiary masakry dokonanej w nocy z piątku na sobotę w małym miasteczku w Burkina Faso. Jestem blisko ich rodzin i całego narodu Burkina Faso, który bardzo cierpi z powodu tych powtarzających się ataków — powiedział papież.

Let us #PrayTogether for the victims of the massacre that took place in a village of Burkina Faso. I am close to the family members and all the Burkinabé people suffering greatly because of these repeated attacks. Africa needs peace, not violence!

— Pope Francis (@Pontifex) June 6, 2021

Atak potępił też sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych Antonio Guterres.