Kruk: niemiecki plan na Warszawę zakładał 160 tys. mieszkańców

Gościem poranka Radia Republika była Marzena Kruk, dyrektor Archiwów Instytutu Pamięci Narodowej, która w rozmowie z Edytą Hołdyńską i Adrianem Stankowskim przedstawiła szczegóły wystawy "Zamordowane Miasto. Reliefy Marii Hiszpańskiej Neumann" w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. Ekspozycja nie tylko prezentuje wstrząsającą twórczość artystki, ale także dokumentuje niemieckie plany zniszczenia Warszawy, w tym niesławny "plan Papsta", podkreślając, że destrukcja miasta była zaplanowanym działaniem okupanta od samego początku wojny, a nie tylko konsekwencją Powstania Warszawskiego.
Pani dyrektor Marzena Kruk rozpoczęła od przedstawienia postaci Marii Hiszpańskiej Neumann, od razu prostując, że "pani Maria Hiszpańska z Hiszpanią nie ma nic wspólnego". Maria Hiszpańska-Neumann urodziła się w 1917 roku w Warszawie na Mokotowie i była mocno związana z miastem. Jej rodzina prowadziła "wspaniały zakład szewski, salon na krakowskim przedmieściu, znany nie tylko w Polsce, ale w Europie", słynący "z oficerek dla mężczyzn, po które przyjeżdżano z każdego zakątka kraju".
Artystka ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie w 1939 roku. Po wybuchu wojny "zaangażowała się w Polskie Państwo Podziemne. Była w grupie, która dokumentowała straty, jakie Niemcy bombardowaniami zadali w Warszawie. Najprawdopodobniej te rysunki przepadły później w okresie Powstania Warszawskiego". W 1941 roku została aresztowana i wywieziona do obozu koncentracyjnego w Ravensbrück, gdzie spędziła trzy lata.
Po powrocie do Warszawy "na przełomie sierpnia i września 1945 roku" zobaczyła "miasto, którego nie ma. Zobaczy morze ruin. Tak to będzie później po latach wspominać". Początkowo jej twórczość skupiała się na doświadczeniach z Ravensbrück, tworząc "cykl wstrząsających prac właśnie zatytułowany Ravensbrück". Dopiero w 1964 roku, pod wpływem lektury poezji Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, stworzyła cykl "ośmiu prac, w których pokazuje w artystycznej formie to, co ukazało się jej oczom w 1945 roku".
Istotnym elementem ekspozycji jest dokumentacja tzw. planu Papsta. Marzena Kruk zaznaczyła, że często "słyszymy, że Warszawa została zniszczona na skutek Powstania Warszawskiego. I to oczywiście jest prawda, ale zapominamy o tym, że Niemcy od początku, od początku planowali zniszczenie i destrukcję Warszawy". Friedrich Papst, "naczelny architekt Warszawy", opracował w 1940 roku plan "wyburzenia i przebudowy Warszawy", który zakładał "zredukowanie Warszawy do 130-tyś. miasta". Docelowo "Warszawa miała być prowincjonalnym miastem. Maksymalnie 160 tysięcy mieszkańców, 130 tysięcy Niemców, 30 tysięcy obsługujących ich Słowian". Podkreślono, że "już bombardowania we wrześniu 1939 roku (...) były robione według określonego planu".
Wystawa, jak poinformowała dyrektor Kruk, jest dostępna "co najmniej do końca października" w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. Choć muzeum "jest ciągle w budowie", "jest otwarte, można przychodzić, wystawę oglądać".
Ekspozycja "obok pracy artystki, obok tego wstrząsającego planu, który zamiast Zamku Królewskiego mieliśmy mieć tutaj halę ludową dla NSDAP, pokazuje również fragmenty ruin Warszawy, oryginalne fragmenty z ruin Warszawy, detale destrukty, jak formalnie się mówi, architektoniczne". Niektóre z nich, "przepiękne niektóre, wysokiego kunsztu artystycznego", są "po raz pierwszy pokazywane, bo do tej pory znajdowały się na strychu Katedry Świętego Jana".
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X