Przejdź do treści

Martin Schulz na czele socjalistów w eurowyborach

Źródło:

Szef Parlamentu Europejskiego, niemiecki socjaldemokrata Martin Schulz
będzie czołowym kandydatem Partii Europejskich Socjalistów (PES) w wyborach do PE w 2014 r., a zarazem kandydatem na nowego szefa Komisji Europejskiej - poinformowała PES w Brukseli.


Schulz, jako jedyny ubiegał się o to, by być twarzą kampanii wyborczej socjalistów w całej UE. Jego kandydaturę wysunęli niemieccy socjaldemokraci. W środę otrzymała ona poparcie 19. spośród 32. partii socjalistycznych i socjaldemokratycznych, należących do PES.  Schulz musi jeszcze otrzymać poparcie delegatów na kongres PES, który odbędzie się 28 lutego i 1 marca.

- To bardzo ważna chwila w mojej politycznej karierze - powiedział Schulz na konferencji prasowej. - Największym wyzwaniem dla polityków wszystkich ważnych rodzin politycznych w UE jest dziś to, że coraz więcej ludzi traci zaufanie do europejskich instytucji. Ja chcę walczyć o odzyskanie tego zaufania (...), o odzyskanie wiary w ideę Europy, w której narody, zamiast walczyć ze sobą, współpracują ponad granicami i podziałami, bo wiedzą, że razem jesteśmy silniejsi - dodał.

- W niektórych krajach w sondażach prowadzą partie, które kwestionują tę ideę. Nie chcę, aby one zmonopolizowały debatę przed przyszłorocznymi wyborami - przyznał. W kampanii Schulz chce skupić się przede wszystkim na walce z rekordowo wysokim bezrobociem wśród europejskiej młodzieży. - Mam nadzieję, że będę nie tylko twarzą kampanii wyborczej, ale też jej głosem - powiedział.

Zgodnie z Traktatem Lizbońskim wyniki wyborów do europarlamentu będą musiały być brane pod uwagę przez szefów rządów, którzy zaproponują PE nominację na nowego przewodniczącego Komisji Europejskiej. Ta nowa procedura miałaby być lekarstwem na krytykowany deficyt demokracji w UE oraz pomóc zwiększyć frekwencję wyborczą. Jeżeli zatem to socjaliści wygrają eurowybory, to będą oczekiwać, że Schulz, ich czołowy kandydat, zostanie nominowany na szefa KE.

Wiadomo jednak, że rządy państw Unii niekoniecznie podzielają taką interpretację Traktatu Lizbońskiego. Kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała kilka dni temu w Brukseli, że jej zdaniem "nie ma żadnego automatyzmu", zgodnie z którym czołowy kandydat zwycięskiego ugrupowania miałby zostać szefem KE. "To są dwie odrębne sprawy" - powiedziała Merkel.

Komentując wypowiedź niemieckiej kanclerz, Schulz podkreślił, że przyszły szef Komisji będzie potrzebował zarówno poparcia kwalifikowanej większości nie tylko w Radzie UE (czyli rządów), ale też większości Parlamentu Europejskiego. - Ja staram się o większość w parlamencie - dodał.

Schulz zaprzeczył też, jakoby jego kandydatura na przyszłego przewodniczącego KE była jednym z tematów toczących się obecnie negocjacji koalicyjnych w Niemczech pomiędzy chadeckim blokiem CDU/CSU kanclerz Merkel a Socjaldemokratyczną Partią Niemiec (SPD). Takie sugestie pojawiły się w niemieckiej prasie, która twierdzi, że Merkel, sama należąca do chadeckiej Europejskiej Partii Ludowej, mogłaby poprzeć socjaldemokratę Schulza jako nowego szefa KE.

- Gdyby Angela Merkel głosowała na SPD, to wówczas by mnie poparła, ale to mało prawdopodobne. W wyborach do Parlamentu Europejskiego CDU i SPD będą ze sobą konkurować. Ja ubiegam się o zaufanie 390 mln europejskich wyborców. Nie będę kandydatem niemieckiej wielkiej koalicji, ale Partii Socjalistów Europejskich - dodał szef PE.

Martin Schulz pochodzi z regionu Nadrenii Północnej Westfalii. Od połowy lat 70. XX wielu działał w niemieckiej SPD. Z ramienia tej partii w 1994 r. po raz pierwszy został wybrany do Parlamentu Europejskiego, a dziesięć lat później został przewodniczącym frakcji socjaldemokratów w PE. W styczniu 2012 r. został przewodniczącym europarlamentu, zastępując na tym stanowisku Jerzego Buzka.

Wybory do PE odbędą się między 22 a 25 maja przyszłego roku.

ap, PAP, fot. Michael Weiss/CC

 

 

Wiadomości

Czy dochód gwarantowany zmniejszy obszar biedy w tym kraju?

Media zagraniczne o spotkaniu Duda-Trump. Zwracają uwagę na to

Zmienią "matka" na "osoba inseminowana" w projekcie budżetu

Prognoza pogody na sobotę. Spodziewaliście się tych zmian?!

Santorini drży: Ponad 21 500 wstrząsów sejsmicznych

USA: Od poniedziałku masowe zwolnienia w Pentagonie

Na co wziął pożyczkę socjalną z Kancelarii Sejmu poseł KO Jarosław Urbaniak?

Przełom. Trump: porozumienie z Ukrainą jest bardzo blisko

Administracja Trumpa intensyfikuje deportacje. Mają przyspieszyć

Ideolog Putina rości sobie prawa do "części Europy Wschodniej"

Jest pieczęć. Putin skrócił dystans do NATO do 100 km

Chińskie okręty 150 mil od Sydney. Australia i NZ reagują

Zabójcy drogowi pozostaną bezkarni dzięki koalicji 13 grudnia

JD Vance wskazał kierunek. Niemcy z nami albo sami

Co z dyskryminacją DEI w PepsiCo? Dyrektor Generalny pisze list

Najnowsze

Czy dochód gwarantowany zmniejszy obszar biedy w tym kraju?

Santorini drży: Ponad 21 500 wstrząsów sejsmicznych

USA: Od poniedziałku masowe zwolnienia w Pentagonie

Na co wziął pożyczkę socjalną z Kancelarii Sejmu poseł KO Jarosław Urbaniak?

Przełom. Trump: porozumienie z Ukrainą jest bardzo blisko

Media zagraniczne o spotkaniu Duda-Trump. Zwracają uwagę na to

Zmienią "matka" na "osoba inseminowana" w projekcie budżetu

Prognoza pogody na sobotę. Spodziewaliście się tych zmian?!