Łukaszenka grozi Litwie. „Niech się potem nie obrażają”

Jeśli Litwa nie zechce przepuszczać naszych ładunków do swojego portu, to w ciągu kilku dni powinny być realizowane kroki w odpowiedzi – powiedział Alaksandr Łukaszenka w poniedziałek podczas spotkania z kierownictwem rządu Białorusi.
„Jesteśmy gotowi się porozumiewać. Ale jeśli oni nadal będą na nas naciskać, to wprowadzimy ten plan, który mamy. Niech się potem nie obrażają” – mówił Łukaszenka, wspominając również o Polsce, Łotwie i Ukrainie.
Przekonywał też, że Białoruś „nie inicjowała żadnych procesów, które doprowadziłyby do klinczu w relacjach z Litwą, Łotwą, Polską czy Ukrainą”.
W styczniu litewskie koleje poinformowały Biełaruśkalij, producenta nawozów potasowych, o wstrzymaniu tranzytu od 1 lutego. Wcześniej rząd w Wilnie uznał kontrakt przewoźnika z białoruskim koncernem za „zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego”.
Biełaruśkalij znalazł się na liście białoruskich przedsiębiorstw, objętych sankcjami USA.
Polecamy Rekonstrukcja rządu
Wiadomości
Najnowsze

"Nie kaprys, tylko miłość". Olga Kalicka odpowiada Wolińskiemu po jego komentarzu o karmieniu piersią

Bartoszewicz: byłbym świetnym ministrem sportu w rządzie Tuska,bo potrafię jeździć na rolkach

Książka „Upadek. Jak straciliśmy Pierwszą Rzeczpospolitą” wśród czterech najpopularniejszych książek historycznych 2025 roku
Artykuł sponsorowany
