Rośnie liczba ofiar po sobotnim ataku na blok mieszkalny w mieście Dniepr w środkowo-wschodniej Ukrainie. Według władz życie straciło 18 osób. Wśród 73 rannych jest 14 dzieci. Wciąż nieznany jest los ponad 40 osób.
"Według stanu na ranek mamy 18 osób, które zostały zabite rosyjskim pociskiem rakietowym we własnym domu w Dnieprze. 73 osoby są ranne, ponad 40 z nich jest w szpitalach, w tym cztery w stanie ciężkim", napisał szef władz regionu Wałentyn Rezniczenko. Dodał, że trwa rozbiórka zniszczonych konstrukcji wielopiętrowego domu mieszkalnego, w którym pocisk zniszczył ponad 70 mieszkań.
Ogółem, jak podała armia ukraińska, Rosjanie przeprowadzili w sobotę blisko 28 ataków z użyciem rakiet różnych klas oraz pięć ataków z użyciem kierowanych rakiet lotniczych. Ostrzelane zostały największe miasta, m.in: Kijów, Charków i Oddessa. Jak poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, wszędzie celem były obiekty cywilne.
W Dnieprze trwa trzydniowa żałoba ogłoszona przez władze miejskie.