Taki postulat wystosował łotewski minister spraw zagranicznych Rihards Kozlovskis podczas wywiadu dla jednej z krajowych telewizji.
Polityk stwierdził, że na realizacje inwestycji kraj potrzebuje 4 lat i 17 mln euro. Jej celem ma być wzmocnienie granicy państwowej.
Kozlovskis dodał, że Łotwa zmaga się z falą imigracji i stanowi jedno z miejsc, przez które uchodźcy z Azji Środowej i Dalekiego Wschodu, próbują przedostać się do krajów skandynawskich.
W jego opinii zbudowanie muru na granicy z Rosją to „bardziej opłacalne i rozsądne” rozwiązanie, niż inwestycja w służby wychwytujące imigrantów i deportowanie ich do krajów macierzystych.
Według łotewskich służb tylko w 2015 r. zatrzymano na granicy 239 nielegalnych imigrantów, z których ponad 160 pochodziło z Wietnamu, a 20 z Afganistanu. Z kolei długość rosyjsko-łotewskiej granicy to 276 km.