Łotwa: „Imigranci na granicy z Białorusią coraz bardziej agresywni” – stwierdza szef straży granicznej
„Imigranci próbujący nielegalnie przedostać się na Łotwę z Białorusi stają się coraz bardziej agresywni” - powiadomił szef łotewskiej straży granicznej Guntis Pujats.
„Istnieje ryzyko, że białoruskie władze zorganizują prowokację polegającą na zgromadzeniu w jednym miejscu nawet kilkuset migrantów” - ostrzegł Guntis Pujats, cytowany przez agencję LETA. Podkreślił, że „migrantom pomagają białoruscy strażnicy graniczni - eskortują ich do granicy i psują infrastrukturę graniczną Łotwy”.
W nocy z niedzieli na poniedziałek i w poniedziałek rano nielegalnie granicę próbowało przekroczyć 35 osób. „Ostatnio migranci stali się coraz bardziej agresywni, nie stosują się do poleceń strażników granicznych, a podczas zatrzymania podejmują próbę ucieczki. W niedzielę funkcjonariusz straży oddał strzał ostrzegawczy, by zatrzymać uciekającą osobę” - opisał Pujats.
Pujats zapewnił, że sytuacja jest pod kontrolą MSW, ale jeśli ludzie, próbujący nielegalnie przekroczyć granicę, zaczną wykorzystywać broń, powinny zostać zaangażowane siły zbrojne. Zaznaczył też, że straż graniczna jest dobrze zaopatrzona - m.in. jest uzbrojona w broń automatyczną.
Władze Łotwy podjęły decyzję o zmobilizowaniu dodatkowych sił do ochrony granicy po wykryciu w ciągu jednej doby 96 prób jej nielegalnego przekroczenia. Strona łotewska przekazała, że posiada też informacje świadczące o możliwym wzroście zagrożenia hybrydowego.
28 sierpnia w Warszawie ma odbyć się spotkanie ministrów spraw wewnętrznych Polski i krajów bałtyckich poświęcone m.in. sytuacji na granicy z Białorusią.