Na nic zdała się presja prezydenta Emmanuela Macrona oraz francuskiego rządu ws. założyciela żółtych kamizelek Erica Droueta. Ten nie trafi do więzienia. Lider demonstrantów nawoływał do wtargnięcia do Pałacu Elizejskiego. Za to został skazany na 2 tys. euro grzywny.
Manifestations non déclarées : jugement vendredi pour le "gilet jaune" Éric Drouet https://t.co/AHOooNmPoN pic.twitter.com/yaQbYBucVx
— Paris Match (@ParisMatch) 29 marca 2019
Paryscy komentatorzy wskazują, że sędziowie nie ulegli presji ze strony prezydenta Macrona i przedstawicieli rządu publicznie opowiadających się za jak najsurowszym ukaraniem członków "żółtych kamizelek", którzy nawoływali do aktów przemocy lub brali udział w zamieszkach.
33-letniemu Drouetowi, który jako pierwszy wpadł na pomysł protestowania w żółtej, odblaskowej kamizelce, groziło pół roku więzienia. Sędziowie uznali, że kara grzywny będzie wystarczająca.