Masowe okaleczenia w rosyjskiej armii. Prosty powód
Rosyjscy żołnierze z 1441. pułku strzelców zmotoryzowanych masowo samookaleczają się, by trafić do szpitala i uniknąć udziału w nieodpowiedzialnych atakach na pozycje ukraińskie pod Pokrowskiem – twierdzi ukraiński ruch partyzancki Atesz.
Żołnierze rosyjscy w rejonie Pokrowska uciekają się do desperackich środków, by nie wykonywać rozkazów dowódców, donosi ukraiński ruch partyzancki Atesz w komunikacie na Telegramie. Według informacji od agentów Atesz, w szpitalu wojskowym w Doniecku odnotowano masowy napływ rannych z 1441. pułku strzelców zmotoryzowanych. Charakter ran jest nietypowy, a sami żołnierze przyznają, że część z nich została zadana celowo.
Rosyjscy wojskowi skarżą się, że są regularnie wysyłani do ataków na pozycje ukraińskie bez odpowiedniego przygotowania, umocnień, wyposażenia czy wsparcia logistycznego. Dowódcy wydają rozkazy zajęcia pozycji „za wszelką cenę”, a odmowa lub wahanie karane są sankcjami, takimi jak utrata wynagrodzenia czy więzienie. W takich warunkach niektórzy żołnierze celowo ranią siebie w nadziei na hospitalizację i uniknięcie operacji ofensywnych. Nie wszystkim się to udaje – po leczeniu część wojskowych wraca na linię frontu i ponownie jest rzucana do walki.
Atesz podkreśla, że w niektórych jednostkach armii rosyjskiej panuje głęboki kryzys moralny i dowodzenia. Żołnierze gotowi są do samookaleczeń, by uniknąć rozkazów, co prowadzi do spadku efektywności bojowej, rosnącej nienawiści do dowództwa oraz nasilenia konfliktów wewnętrznych w jednostkach.
Tymczasem 7. Korpus Desantowo-Szturmowy poinformował, że ukraińskie siły obronne kontynuują odpieranie rosyjskich ataków. Ukraińskie wojska prowadzą również operacje osłony powietrznej, chroniąc naziemne trasy logistyczne do miasta. Dzięki skoordynowanym działaniom obrońców niemal 100% wrogich celów powietrznych zbliżających się do tych tras jest niszczonych.
Eksperci wojskowi wskazują, że tempo rosyjskiego natarcia na Pokrowsk pokazuje trudności Moskwy w posuwaniu się naprzód, biorąc pod uwagę nasycenie linii frontu ukraińskimi dronami. Wojna przekształciła się w konflikt na wyniszczenie po 2022 roku, gdzie żadna ze stron nie jest w stanie łatwo zdobywać terytorium. Rosja kontroluje około 19,2% terytorium Ukrainy, co stanowi wzrost o nieco ponad 1 punkt procentowy w porównaniu z końcem 2022 roku. Pokrowsk, położony na wyniesionym terenie w obwodzie donieckim, mógłby być pierwszym miastem zdobytym przez Rosję po Awdijiwce na początku 2024 roku. Większość miasta leży w ruinach, a pozostało w nim jedynie około 1200 mieszkańców.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X