Ponad 20 osób zginęło w krwawych rozruchach w dwóch meksykańskich więzieniach w stanach Guerrero i San Luis Potosi.
Do więzienia w miejscowości Iguala, w położonym na południowo zachodnim wybrzeżu Meksyku stanie Guerrero, wtargnęło 6 napastników w policyjnych mundurach. Zaskoczeni strażnicy wpuścili ich sądząc, że przywieźli kolejnych osadzonych.
Napastnicy otworzyli ogień do grupy więźniów zabijając 9 z nich. Następnie ostrzelali strażników na wieży strażniczej, ale strażnicy odpowiedzieli ogniem zabijając 6 z nich. Sytuację udało się opanować dopiero po wezwaniu na pomoc wojska. Według władz, zabici więźniowie odbywali kary za przemyt narkotyków i porwania.
Do krwawej rozprawy doszło również w więzieniu La Pila w San Luis Potosi, stolicy stanu o tej samej nazwie. Zginęło co najmniej 13 osób. Grupy więźniów uzbrojonych w wykonane własnym przemysłem noże starły się, mimo prób strażników ich rozdzielenia. W przepełnionych meksykańskich więzieniach, w których odbywają wyroki członkowie rywalizujących gangów narkotykowych, krwawe rozprawy są na porządku dziennym.
Od roku 2006 r. kiedy poprzedni rząd prezydenta Felipe Calderona wysłał wojsko do walki z gangami przemytników narkotyków, w Meksyku zginęło ponad 60 tys. osób.