Przejdź do treści

Kreml pod ścianą. Rosja nie ma już kogo rzucić na front. Jest nowy pomysł

Źródło: canva.com

Desperacja Władimira Putina sięga zenitu. Jak donoszę media – w Rosji coraz głośniej mówi się o powszechnej mobilizacji. Ale Kreml szuka potencjalnych żołnierzy także… w więzieniach.

Doniesienia o poszukiwania wojaków w więzieniach pojawiały się już od jakiegoś czasu. Niedawno opublikowano nagranie nagranie wideo z jednej z rosyjskich kolonii karnych. Na filmie łysy mężczyzna w oliwkowo-zielonym uniformie wojskowym agituje za udziałem w wojnie w Ukrainie. W klapie uniformu ma przypięte dwa odznaczenia, które mocno kojarzą się z najwyższym wojskowym odznaczeniem „Bohatera Federacji Rosyjskiej“.

Według internautów mężczyzna do złudzenia przypomina Jewgienija Prigożyna, o którym mówi się, że ma bliskie kontakty z Kremlem. Jak twierdzą wtajemniczeni - utrzymuje najsłynniejszą rosyjską prywatną armię, tzw. Grupę Wagnera, która walczy obecnie na froncie, a Prigożyn otrzymał za to wsparcie Putina odznaczenie „Bohatera Rosji“.

Doniesienia o tym ,że Rosja ma rekrutować więźniów do wojny w Ukrainie pojawiają się już od miesięcy. – Prigożyn zadaje sobie wiele trudu i osobiście odwiedza kolonie karne – powiedziała latem „Deutsche Welle” Olga Romanowa, szefowa organizacji praw człowieka Russia Behind Bars. Ponoć pierwsze walki z udziałem rosyjskich więźniów miały miejsce w połowie lipca w pobliżu Ługańska. W ocenie Romanowej, Prigożyn zdołał do początku sierpnia zwerbować do działań wojennych co najmniej 2,5 tysiąca więźniów. Według niej może być ich znacznie więcej - do 60 tysięcy. Oznaczałoby to, że co dziesiąty więzień w Rosji walczy na froncie.

Nowych bojowników szuka nie tylko Ministerstwo Obrony Narodowej, lecz również inni. Na przykład przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow zaproponował niedawno przeprowadzenie decentralnej samodzielnej mobilizacji. Każdy region Rosji mógłby wyposażyć i wyszkolić „co najmniej tysiąc ochotników“. Państwo dysponowałoby wówczas siłami 85 tysięcy ludzi - „niemalże armią“, napisał Kadyrow na Telegramie.


Według szacunków Kijowa, Rosja wysłała na wojnę ukraińską około 160 tys. żołnierzy.

dw.com

Wiadomości

Wszystkie lotniska Moskwy sparaliżowane. Loty odwołane

Ujawnią dokumenty dot. trzech zabójstw XX wieku

A tak wygląda naprawdę współpraca Chin z Rosją. Interesujące...

Prof. Cenckiewicz: Stróżyk nie będzie się tłumaczył z relacji z ludźmi związanymi z Rosją

Uzależnione od narkotyków szczury zjadają dowody w policyjnych magazynach

Opłata za wejście na Mount Everest wzrośnie nawet do 15 tys. dolarów

Potentat meblowy ogłosił zwolnienia. Pracę straci kilkaset osób

Atak na muzeum. Chcą zniszczyć dziedzictwo Jana Pawła II

Wójcik: nasz rząd ma złe relacje z administracją Trump'a. To niedobrze.

Z USA płyną podziękowania dla TV Republika

Wielki "przekręt" w łódzkim sądzie. Oszustwa trwały blisko 10 lat

Karol Nawrocki broni górnictwa i energii atomowej

Morawiecki bez immunitetu!

Kolejny spadek wskaźnika urodzeń. Osiągnął najniższy poziom w historii

Jak ułożą się relacje Polski z USA?

Najnowsze

Wszystkie lotniska Moskwy sparaliżowane. Loty odwołane

Uzależnione od narkotyków szczury zjadają dowody w policyjnych magazynach

Opłata za wejście na Mount Everest wzrośnie nawet do 15 tys. dolarów

Potentat meblowy ogłosił zwolnienia. Pracę straci kilkaset osób

Atak na muzeum. Chcą zniszczyć dziedzictwo Jana Pawła II

Ujawnią dokumenty dot. trzech zabójstw XX wieku

A tak wygląda naprawdę współpraca Chin z Rosją. Interesujące...

Żyjemy obecnie w niepoważnym państwie i liczenie na to, że Jarosław Stróżyk, będzie tłumaczył się z bliskich relacji z ludźmi związanymi z Rosją, albo nawet wprost z Rosjanami, jest naiwne - mówi prof. Sławomir  Cenckiewicz

Prof. Cenckiewicz: Stróżyk nie będzie się tłumaczył z relacji z ludźmi związanymi z Rosją