Przejdź do treści

Konserwatyści na Litwie nie chcą polskich nazw ulic

Źródło:

Opozycyjna litewska partia konserwatywna zarejestrowała projekt ustawy o mniejszościach narodowych, który wyklucza możliwość używania w kraju dwujęzycznych tablic z nazwami ulic w miejscowościach zwarcie zamieszkanych przez mniejszości narodowe, w tym Polaków.

Tymczasem Akcja Wyborcza Polaków na Litwie (AWPL) wskazuje, że zawężanie zakresu używania języków mniejszości narodowych jest sprzeczne z Konwencją Ramową o Ochronie Mniejszości Narodowych Rady Europy, którą Litwa ratyfikowała. - Konwencja ta zakłada prawo do używania języków mniejszości narodowych w życiu publicznym i Litwa jest zobligowana do dostosowania swego ustawodawstwa do przepisów konwencji - powiedział wiceminister kultury Litwy z ramienia AWPL Edward Trusewicz.

Zgłoszony przez konserwatystów projekt jest kontrprojektem do zgłoszonego rządowego projektu ustawy, który zezwala na używanie języka mniejszości narodowych w życiu publicznym i na podwójne nazewnictwo ulic i miejscowości, w których przedstawiciele mniejszości narodowych stanowią co najmniej 25 proc. mieszkańców. Zapis przewidujący możliwość używania języka mniejszości narodowych od kilku miesięcy wzbudza na Litwie wiele emocji rozpalanych przez nacjonalistycznie nastawionych polityków, głównie z partii konserwatywnej Związek Ojczyzny - Litewscy Chrześcijańscy Demokraci. Przed miesiącem grupa posłów zwróciła się m.in. do rządu Litwy z wnioskiem, by nie zgłaszał on pod obrady Sejmu swego projektu ustawy, gdyż – w opinii posłów – stosowanie podwójnego nazewnictwa byłoby sprzeczne z litewską konstytucją i wieloma orzeczeniami krajowych sądów w tej sprawie.

Ustawa o mniejszościach narodowych, która zezwalała na dwujęzyczność została przyjęta na Litwie w 1989 roku, gdy kraj wchodził jeszcze w skład ZSRR, i wygasła w 2010 roku. Tymczasem została przyjęta ustawa o języku państwowym, która jednoznacznie wskazuje, że nazwy ulic i miejscowości powinny być pisane tylko w języku litewskim. Program obecnego rządu Litwy przewiduje zalegalizowanie podwójnych napisów nazw ulic i miejscowości. Wiceminister Trusewicz, który przewodniczył rządowej grupie roboczej przygotowującej projekt ustawy o mniejszościach, twierdzi, że trafi on pod obrady jeszcze podczas jesiennej sesji litewskiego Sejmu.

Obecnie Polacy stanowią ponad 25 proc. mieszkańców w rejonie wileńskim, solecznickim, święciańskim i trockim, a Rosjanie – w Wisagini.

dch, PAP, fot. Youtube

Wiadomości

Gmyz: we współczesnej Polsce Donalda Tuska żadna droga nigdzie ma nie prowadzić

HIT! Hołownia krytycznie o rządzie Tuska: „Nie dowozimy wielu rzeczy i robimy je źle”

Finlandia ostrzega, że Rosja dokona agresji w 2030 roku

Będzie można zwiedzić dom niemieckiego zbrodniarza Rudolfa Hoessa

Bodnar i ręczne sterowanie sądami? „Powtarza się historia z rozbiorów”

Tuskowcy zapowiadają wprowadzenie cenzury. „Łukaszenka byłby dumny”

Publiczne pieniądze na propagandę aborcyjną

Prezydent Duda: mam nadzieję, że polscy przedsiębiorcy pomogą w odbudowie Ukrainy

Wałęsa to naprawdę powiedział o Tusku i Bodnarze

Dera: zgodnie z prawem, Prezydent musi podpisać ustawę budżetową

Zespół gen. Stróżyka uderza w EXENA. Bo trafnie opisał operację na granicy

Kiedy Ukraina może wejść do UE i NATO? Nawrocki wprost odpowiada!

Lider na rynku meblarskim zamyka fabrykę. Ponad 200 osób straci pracę

Prezes PiS: Ten reżim podąża ku dyktaturze

Radny KO zawieszony, bo... występował w Republice. Dziś pojawił się ponownie!

Najnowsze

Gmyz: we współczesnej Polsce Donalda Tuska żadna droga nigdzie ma nie prowadzić

Bodnar i ręczne sterowanie sądami? „Powtarza się historia z rozbiorów”

Tuskowcy zapowiadają wprowadzenie cenzury. „Łukaszenka byłby dumny”

Publiczne pieniądze na propagandę aborcyjną

Prezydent Duda: mam nadzieję, że polscy przedsiębiorcy pomogą w odbudowie Ukrainy

HIT! Hołownia krytycznie o rządzie Tuska: „Nie dowozimy wielu rzeczy i robimy je źle”

Finlandia ostrzega, że Rosja dokona agresji w 2030 roku

Będzie można zwiedzić dom niemieckiego zbrodniarza Rudolfa Hoessa