Niemieccy politolodzy twierdzą, że przez kryzys migracyjny kanclerz Niemiec może utracić władzę jeszcze w tym roku. Pozycję Angeli Merkel pogarsza fakt, że nie godzi się ona na kompromisy w sprawie uchodźców.
Sytuacja Angeli Merkel pogarsza się z dnia na dzień, a od jej polityki ws. uchodźców odcinają się nawet sprzymierzeńcy z na forum Unii Europejskiej. Sytuację pogarsza też fakt, że kanclerz nie godzi się na kompromisy, które proponują jej koalicjanci w Niemczech. Unia Chrześcijańsko-Społeczna w Bawarii (CSU) proponuje wprowadzenie rocznego limitu 200 tys. imigrantów oraz całkowite zamknięcie granic. Merkel jednak stanowczo odmawia.
W ostatnich dniach także Austria zmieniła całkowicie swoje stanowisko, które do tej pory było zbieżne z polityką Merkel i wyznaczyła limit przyjęć uchodźców.
Niemieccy politolodzy zauważają, że po raz pierwszy w historii UE nasz zachodni sąsiad został sam na placu boju w jakiejś sprawie. Ich zdaniem, zapalczywa polityka Angeli Merkel w tej kwestii, doprowadzi do upadku jej rządu już w 2017 roku, czyli przed planowanymi wyborami parlamentarnymi.
Merkel traci poparcie. Uchodźcy dzielą Niemców
"Spiegel": Do Trybunału Konstytucyjnego wniesiono pozew przeciwko polityce migracyjnej Merkel