Dwie osoby nie żyją, a siedem zostało zatrzymanych w wyniku operacji antyterrorystycznej, którą przez ponad pięć godzin przeprowadzano w północnej dzielnicy Paryża - Saint-Denis. Rannych jest kilka osób. Na razie nie ma potwierdzonych informacji na temat tożsamości zatrzymanych ani ofiar.
Francuskie media informują, że celem operacji francuskich antyterrorystów w północnej dzielnicy Paryża Saint-Denis było schwytanie Abdelhamida Abaaouda, kluczowego podejrzanego o przeprowadzenie piątkowych zamachów i to on mógł brać udział w wymianie ognia.
Informacje dotyczące ofiar były sprzeczne. Początkowo mówiło się o trzech. Najprawdopodobniej w wyniku akcji zginęły jednak dwie osoby, w tym kobieta-samobójca, która wysadziła się w powietrze. Rannych zostało też co najmniej pięciu policjantów. Ich obrażenia nie są jednak poważne.
Strzelanina rozpoczęła się około godz. 4.30. Według relacji świadków, w okolicy było słychać wybuchy. Na miejscu pojawiły się helikopter i karetki.
FR prokuratura potwierdza, że kobieta,która wysadziła się w powietrze w czasie akcji w #SaintDenis Przesłuchiwany jest właściciel mieszkania
— Karol Darmoros (@KarolDarmoros) listopad 18, 2015
Moment wybuchów podczas dzisiejszego szturmu w Paryżu https://t.co/gvv48xvI9j
— Bartosz Węglarczyk (@bweglarczyk) listopad 18, 2015
Sytuację można śledzić na żywo: