Podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że wszystkie państwa mają równe prawo do bezpieczeństwa i pokoju. Zwrócił również uwagę, że Rosja korzysta na niestabilnej sytuacji na świecie i celowo prowadzi agresywną politykę.
Premier Morawiecki podczas wystąpienia w Monachium zwracał uwagę na położenie Polski i podkreślał, że nasz kraj doskonale rozumie, czym jest pokój. Zwracał też uwagę, że w ciągu ostatnich latach polskie PKB wyrażone w dolarach wzrosło o 850 proc. i wskazywał, że Polska stała się jedną z największych gospodarek Europy.
Zaznaczył jednocześnie, że obecnie znaleźliśmy się w zupełnie innej sytuacji, niż w ostatnich dziesięcioleciach.
„Nie możemy przyjąć tezy, że niektóre państwa europejskiej mają większe prawo do bezpieczeństwa czy pokoju niż inne. My to odrzucamy. Uważamy, że wszystkie kraje są równe i mają prawo do życia w pokoju, niezależnie od tego, czy są mocniejsze, czy słabsze pod względem militarnym, czy gospodarczym. W przeciwnym razie mielibyśmy do czynienia z prawem dżungli i z tyranią silnych” - mówił premier Morawiecki.
.@MorawieckiM w #Monachium: Uważamy, że wszystkie kraje są równe.#włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) February 19, 2022
Odwrócenie uwagi
Szef polskiego rządu powiedział też, że wobec rosnącego braku jedności na Zachodzie, czy wydarzeń takich jak pandemia, zmiany klimatu, Afganistan, czy rosnące ceny gazu, Moskwa postanowiła skorzystać z tej szansy i wprowadzić agresywną politykę.
„Jeśli nie zostanie to powstrzymane będzie to miało dalekosiężne konsekwencje, nie tylko dla bezpieczeństwa europejskiego, ale również dla porządku międzynarodowego” - ocenił.
Jak dodał, od kilku lat Rosja prowadzi politykę składającą się z trzech strategicznych punktów. W tym kontekście Morawiecki wskazał m.in. na próbę przywrócenia kontroli politycznej nad państwami postsowieckimi, a pierwszym celem tego jest podporządkowanie sobie Ukrainy, ze względu na istotny potencjał tego kraju.
Polski premier mówił ponadto, że Rosji zależy na stworzenie buforu bezpieczeństwa i nadaniu krajom Europy Środkowej-Wschodniej statusu państw drugiej kategorii oraz zmniejszeniu obecności USA w Europie.
Mateusz Morawiecki zwrócił też uwagę, że niektórzy uważają, iż można się spodziewać pokojowej współpracy z Rosją.
„Wiem, że niektórzy na Zachodzie tak myślą, ale nie znacie Rosji” - mówił.
.@MorawieckiM w #Monachium: Niektórzy uważają, że można się spodziewać pokojowej współpracy z Rosją. My znamy #Putin, dlatego w listopadzie ubiegłego roku mówiłem przywódcom #UE o mocnych sankcjach dla Rosji, które muszą zostać wprowadzone.#włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) February 19, 2022
CZYTAJ: Stoltenberg: Apeluję do Rosji o dialog z Radą NATO w sprawie Ukrainy
Morawiecki powiedział, że podczas szczytu Rady Europejskiej, a także podczas jego objazdu po europejskich stolicach pod koniec ubiegłego roku przekazywał europejskim przywódcom, że potrzebne są mocne sankcje na Rosję. Podkreślał też, że Europa musi zadać o swoje bezpieczeństwo energetyczne.
CZYTAJ: Zełenski nie wytrzymuje. Chce natychmiastowych sankcji