Około 70 ciężarówek drugiego „konwoju humanitarnego” dotarło do Ługańska. Pojazdy były eskortowane przez rosyjskich dywersantów.
200 rosyjskich ciężarówek przekroczyło już granicę i wjechało na Ukrainę. Ani ukraińskie służby celne, ani Czerwony Krzyż nie mogły skontrolować pojazdów – informują ukraińskie media.
W internecie można znaleźć filmy, które udowadniają, że oprócz zaopatrzenia, ciężarówki przewożą również sprzęt wojskowy.
Władze rosyjskie pod koniec sierpnia oświadczyły, że wyślą drugi konwój z pomocą humanitarną na wschodnią Ukrainę "w najbliższym czasie". Zapewniały, że działania te będą realizowane pod egidą Czerwonego Krzyża i przy pełnej współpracy z władzami ukraińskimi.
Wjazd pierwszego konwoju rosyjskiego z ładunkiem deklarowanym jako pomoc humanitarna nastąpił 22 sierpnia bez zgody władz w Kijowie. Ukraińska Straż Graniczna twierdziła, że Rosjanie nie zezwolili na skontrolowanie większości pojazdów, które wjechały na terytorium ich państwa. UE oceniła wówczas, że doszło do naruszenia granicy Ukrainy.