Strzelanina w chrześcijańskiej szkole: 2 osoby nie żyją, są ranni
W poniedziałek w Madison w stanie Wisconsin doszło do tragicznej strzelaniny w Abundant Life Christian School, w której zginęły dwie osoby, a sześć kolejnych zostało rannych.
Podejrzany o dokonanie ataku nieletni został znaleziony martwy na miejscu zdarzenia – poinformowała policja. Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej komendant policji w Madison, Shon Barnes, potwierdził, że w wyniku strzelaniny zginęli nauczyciel oraz nastoletni uczeń. Dodał, że rodzina napastnika współpracuje z funkcjonariuszami, a motyw ataku pozostaje nieznany.
Policja ustaliła, że sprawca użył broni krótkiej, a cała tragedia rozegrała się w jednym pomieszczeniu. Dwóch uczniów jest w stanie krytycznym z zagrażającymi życiu obrażeniami.
Każde dziecko, każda osoba w tym budynku jest ofiarą i pozostanie nią na zawsze. Musimy ustalić, co dokładnie się wydarzyło – powiedział Barnes.
Reakcja władz i prezydenta
Prezydent Joe Biden wydał oświadczenie, określając zdarzenie jako „szokujące i niewyobrażalne”.
Od Newtown po Uvalde, od Parkland po Madison – nie możemy akceptować tego jako nowej normalności. Każde dziecko zasługuje na bezpieczeństwo w swojej klasie – powiedział prezydent.
Gubernator stanu Wisconsin Tony Evers zarządził opuszczenie flag do połowy masztu na terenie całego stanu do 22 grudnia.
Jako ojciec, dziadek i gubernator nie mogę sobie wyobrazić, że ktoś idzie do szkoły i już z niej nie wraca. To nie powinno się zdarzać – podkreślił.
Przebieg zdarzenia
Policja otrzymała zgłoszenie o osobie z bronią około godziny 10:57 czasu lokalnego. Funkcjonariusze szybko przybyli na miejsce i potwierdzili śmierć podejrzanego sprawcy. Policja ewakuowała wszystkich uczniów i przeprowadziła kilkukrotne przeszukiwanie budynku. Trwają działania przy wsparciu agentów FBI.
Szkoła opublikowała wpis na Facebooku, prosząc o modlitwę za swoją społeczność:
Dziś w ALCS doszło do incydentu z aktywnym strzelcem. Prosimy o modlitwę za naszą szkolną rodzinę Challenger.
Wspólnota w szoku
Aaron Nienaber, były uczeń szkoły, wyraził smutek i niedowierzanie:
To miejsce, z którym łączą mnie wspaniałe wspomnienia, zwłaszcza ze sportu i relacji z nauczycielami. Nigdy nie spodziewałbym się czegoś takiego w tej małej, zżytej społeczności.
Policja prowadzi dochodzenie i apeluje o unikanie okolic szkoły.
Źródło: Republika/Fox News